Historyczna świetlica stoczniowa oficjalnie przekazana miastu - w piątek prezydent Szczecina podpisał akt notarialny wspólnie z właścicielami terenów po byłym zakładzie.
Są też plany zagospodarowania obiektu, nie tylko jako muzeum. Póki co, konkretów w tej sprawie nie ma. Właśnie w tej świetlicy 30 sierpnia 1980 roku rząd PRL podpisał porozumienie z protestującymi robotnikami. To był też początek "Solidarności".
Ministerstwo Skarbu zadeklarowało podarowanie świetlicy Szczecinowi już w 2012 roku, procedury się przeciągały.
- Teraz udało się sprawę sfinalizować - cieszył się przewodniczący regionalnej Solidarności Mieczysław Jurek. Zapewnił, że związek traktuje świetlicę "jak swoją" i przekaże do przyszłego muzeum swoje archiwa i wszystkie pamiątki. - To naturalne miejsce w Szczecinie, w którym rodziła się Solidarność, w którym rodziła się idea wolności - powiedział Jurek.
Prezydent Piotr Krzystek podkreślał, że zabytkowa świetlica jest tylko częścią dużego budynku. Będzie tam muzeum z zachowanym oryginalnym wnętrzem ale, jak tłumaczył prezydent, inne pomieszczenia można zagospodarować na wiele sposobów. Można to zrobić w porozumieniu z marszałkiem województwa, wspólnie z prowadzonym przez niego Centrum Dialogu Przełomy. Nie wiadomo jeszcze kiedy nastąpi otwarcie.
- Zobaczymy. Nie chcę deklarować żadnych dat, bo jest za wcześnie - stwierdził Krzystek.
Krzystek szacuje, że maksymalny koszt adaptacji całego budynku to około 35 milionów złotych. Na razie miasto w swoim budżecie ma milion na wstępne prace. Za darowiznę miasto nie zapłaciło, 8 tysięcy kosztowały opłaty prawne.
Ministerstwo Skarbu zadeklarowało podarowanie świetlicy Szczecinowi już w 2012 roku, procedury się przeciągały.
- Teraz udało się sprawę sfinalizować - cieszył się przewodniczący regionalnej Solidarności Mieczysław Jurek. Zapewnił, że związek traktuje świetlicę "jak swoją" i przekaże do przyszłego muzeum swoje archiwa i wszystkie pamiątki. - To naturalne miejsce w Szczecinie, w którym rodziła się Solidarność, w którym rodziła się idea wolności - powiedział Jurek.
Prezydent Piotr Krzystek podkreślał, że zabytkowa świetlica jest tylko częścią dużego budynku. Będzie tam muzeum z zachowanym oryginalnym wnętrzem ale, jak tłumaczył prezydent, inne pomieszczenia można zagospodarować na wiele sposobów. Można to zrobić w porozumieniu z marszałkiem województwa, wspólnie z prowadzonym przez niego Centrum Dialogu Przełomy. Nie wiadomo jeszcze kiedy nastąpi otwarcie.
- Zobaczymy. Nie chcę deklarować żadnych dat, bo jest za wcześnie - stwierdził Krzystek.
Krzystek szacuje, że maksymalny koszt adaptacji całego budynku to około 35 milionów złotych. Na razie miasto w swoim budżecie ma milion na wstępne prace. Za darowiznę miasto nie zapłaciło, 8 tysięcy kosztowały opłaty prawne.