Likwidacja gimnazjów i powrót do szkolenia zawodowego - to niektóre z postulatów Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem przedstawicieli tej partii, polska edukacja jest w opłakanym stanie, kształci rzeszę bezrobotnych i osób, które nie potrafią odnaleźć się na rynku pracy.
Dlatego - jak mówi poseł PiS Leszek Dobrzyński - potrzebna jest głęboka reforma systemu edukacji. Nasz plan przewiduje powrót do poprzednich wzorców - dodaje.
- Prawo i Sprawiedliwość w swoim programie zapowiada powrót zarówno do systemu ośmioklasowego, ale też do trzyletniej szkoły zawodowej, do pięcioletnich techników i do czteroletnich liceów ogólnokształcących - wymienia parlamentarzysta.
Zdaniem Magdaleny Zarębskiej-Kuleszy, dyrektor szkoły i kandydatki PiS do Sejmu, trzeba dać wolny wybór rodzicom czy chcą, aby ich dzieci rozpoczynały naukę w szkole w wieku sześciu lat.
- To nieprawda, że takie maluchy nadają się już do tej szkoły - mówi Zarębska-Kulesza. - Już mamy badania przeprowadzane: dzieci, które jako sześciolatki trafiły do szkoły, mają gorsze wyniki w nauce. Szkoły nie są tak naprawdę przygotowane do tego, żeby trafiły do nich dzieci sześcioletnie.
Wybory parlamentarne odbędą się w najbliższą niedzielę 25 października.
- Prawo i Sprawiedliwość w swoim programie zapowiada powrót zarówno do systemu ośmioklasowego, ale też do trzyletniej szkoły zawodowej, do pięcioletnich techników i do czteroletnich liceów ogólnokształcących - wymienia parlamentarzysta.
Zdaniem Magdaleny Zarębskiej-Kuleszy, dyrektor szkoły i kandydatki PiS do Sejmu, trzeba dać wolny wybór rodzicom czy chcą, aby ich dzieci rozpoczynały naukę w szkole w wieku sześciu lat.
- To nieprawda, że takie maluchy nadają się już do tej szkoły - mówi Zarębska-Kulesza. - Już mamy badania przeprowadzane: dzieci, które jako sześciolatki trafiły do szkoły, mają gorsze wyniki w nauce. Szkoły nie są tak naprawdę przygotowane do tego, żeby trafiły do nich dzieci sześcioletnie.
Wybory parlamentarne odbędą się w najbliższą niedzielę 25 października.