Co najmniej do końca roku szkolnego uczniowie z Dąbskiej będą uczyć się na dwie zmiany w starym, za ciasnym budynku. Nowa podstawówka ma być gotowa w sierpniu - tak wstępnie zakładają urzędnicy. Chodzi o pechową rozbudowę SP nr 59 na szczecińskim Prawobrzeżu.
Już drugi wykonawca zszedł z placu budowy. Pierwszy splajtował, kolejny wszedł w spór z miastem o terminy i jakość prac. Umowę strony zerwały w wakacje. Gmina dotąd nie ogłosiła nowego przetargu.
Urzędnicy tłumaczą, że musieli przeprowadzić inwentaryzację, czyli sprawdzić i opisać co jest zrobione, a co nie.
- Planujemy ogłosić przetarg w listopadzie-grudniu bieżącego roku. Jest przygotowywany cały materiał do tego przetargu, więc liczymy, że w tych najbliższych miesiącach zostanie on ogłoszony - mówi Robert Grabowski z biura prasowego szczecińskiego magistratu.
Urzędnicy liczą też, że roboty zakończą się w drugiej połowie przyszłego roku. Jeżeli uda się dotrzymać tego terminu, inwestycja będzie opóźniona o 2,5 roku.
Do tego czasu 400 uczniów musi uczyć się na dwie zmiany w starym budynku szkoły. Ostatnie lekcje kończą przed godz. 17.
Urzędnicy tłumaczą, że musieli przeprowadzić inwentaryzację, czyli sprawdzić i opisać co jest zrobione, a co nie.
- Planujemy ogłosić przetarg w listopadzie-grudniu bieżącego roku. Jest przygotowywany cały materiał do tego przetargu, więc liczymy, że w tych najbliższych miesiącach zostanie on ogłoszony - mówi Robert Grabowski z biura prasowego szczecińskiego magistratu.
Urzędnicy liczą też, że roboty zakończą się w drugiej połowie przyszłego roku. Jeżeli uda się dotrzymać tego terminu, inwestycja będzie opóźniona o 2,5 roku.
Do tego czasu 400 uczniów musi uczyć się na dwie zmiany w starym budynku szkoły. Ostatnie lekcje kończą przed godz. 17.