Posłanka z regionu poproszona o opuszczenie mównicy, gorąca dyskusja w Sejmie, a temat dnia to program "Rodzina 500+".
Poważnie zrobiło się na początku, gdy marszałek Marek Kuchciński poprosił posłów o powstanie. - W wieku 89 lat zmarła Maria Stypułkowska-Chojecka ps. „Kama”, uczestniczka wykonania wyroku na Franzu Kutscherze, kacie Warszawy. Uczcijmy jej pamięć chwilą ciszy - powiedział Kuchciński.
Później było tylko głośniej. - Głosujcie rozwiązania sprawiedliwe i uczciwe. Nie oszustwo. Nie dzielcie dzieci na lepsze i gorsze - mówił szef klubu PO Sławomir Neumann. Jak tłumaczył, w kampanii PiS obiecał pieniądze na każde dziecko.
Posłanka PO z regionu Magdalena Kochan długo wyliczała prorodzinne osiągnięcia rządu PO-PSL.
- Kiedy kryzys panował na świecie, a nie teraz, kiedy po gospodarowaniu przez nas... - kontynuowała Kochan, ale w tym momencie wicemarszałek Stanisław Tyszka z klubu Kukiz'15 wyłączył mikrofon i poprosił posłankę o opuszczenie mównicy, bo przewidziany czas na wystąpienie zakończył się.
- Polacy podziękowali za wasze rządy - odpowiadała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. - Polskie rodziny nie zapomną wam tej debaty, pełnej hipokryzji i obłudy.
Poseł klubu Kukiz '15 Jacek Wilk podkreślał, że trzeba naprawić gospodarkę i zrezygnować z nadmiernych podatków, zamiast po prostu rozdawać pieniądze.
- Płaca minimalna w Polsce wynosi 1850 zł brutto. Na rękę jednak pracownik dostaje 1350 złotych. 500 złotych różnicy. Tu jest ścieżka i tędy jest droga. Zwolnijcie to z podatku i zostawcie w kieszeniach podatników - apelował Wilk.
Debata trwa. PiS ma większość, aby przegłosować ustawę "Rodzina 500+".
Z programu Prawa i Sprawiedliwości "Rodzina 500+" skorzysta w Polsce 2,7 mln rodzin. Według projektu, świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł będzie wypłacane na drugie i kolejne dziecko. W przypadku rodzin, których dochód nie przekracza 800 zł na osobę w rodzinie również na pierwsze dziecko.
Przyjmowaniem wniosków oraz wypłatą pieniędzy zajmą się samorządy. Program ma ruszyć 1 kwietnia.
Później było tylko głośniej. - Głosujcie rozwiązania sprawiedliwe i uczciwe. Nie oszustwo. Nie dzielcie dzieci na lepsze i gorsze - mówił szef klubu PO Sławomir Neumann. Jak tłumaczył, w kampanii PiS obiecał pieniądze na każde dziecko.
Posłanka PO z regionu Magdalena Kochan długo wyliczała prorodzinne osiągnięcia rządu PO-PSL.
- Kiedy kryzys panował na świecie, a nie teraz, kiedy po gospodarowaniu przez nas... - kontynuowała Kochan, ale w tym momencie wicemarszałek Stanisław Tyszka z klubu Kukiz'15 wyłączył mikrofon i poprosił posłankę o opuszczenie mównicy, bo przewidziany czas na wystąpienie zakończył się.
- Polacy podziękowali za wasze rządy - odpowiadała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. - Polskie rodziny nie zapomną wam tej debaty, pełnej hipokryzji i obłudy.
Poseł klubu Kukiz '15 Jacek Wilk podkreślał, że trzeba naprawić gospodarkę i zrezygnować z nadmiernych podatków, zamiast po prostu rozdawać pieniądze.
- Płaca minimalna w Polsce wynosi 1850 zł brutto. Na rękę jednak pracownik dostaje 1350 złotych. 500 złotych różnicy. Tu jest ścieżka i tędy jest droga. Zwolnijcie to z podatku i zostawcie w kieszeniach podatników - apelował Wilk.
Debata trwa. PiS ma większość, aby przegłosować ustawę "Rodzina 500+".
Z programu Prawa i Sprawiedliwości "Rodzina 500+" skorzysta w Polsce 2,7 mln rodzin. Według projektu, świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł będzie wypłacane na drugie i kolejne dziecko. W przypadku rodzin, których dochód nie przekracza 800 zł na osobę w rodzinie również na pierwsze dziecko.
Przyjmowaniem wniosków oraz wypłatą pieniędzy zajmą się samorządy. Program ma ruszyć 1 kwietnia.