Sześć lat po katastrofie smoleńskiej pamięć o wydarzeniach spod Smoleńska wciąż jest żywa. Swoimi wspomnieniami z poranka 10 kwietnia podzielili się goście "Kawiarenki politycznej" Radia Szczecin.
Szef radnych Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku wojewódzkim Paweł Mucha mówił o wielkim szoku po pojawieniu się pierwszych doniesień o wypadku prezydenckiego samolotu.
- Później był duży niepokój związany z tym, kto był w składzie delegacji, kto uczestniczył, kto zginął a kto być może nie leciał tym samolotem - przypominał tamte chwile Mucha.
Rafał Zahorski, wiceszef zachodniopomorskiej Nowoczesnej wspominał reakcje swojej rodziny na informacje o katastrofie.
- Czuliśmy się jakby ktoś bliski zmarł. Było wzruszenie. To miejsce znamienne dla historii Polski. Drugi raz taki pech spotkał nasz naród w tym samym miejscu - stwierdził Zahorski.
O więzi, która połączyła tego dnia wszystkich Polaków mówił poseł ruchu Kukiz'15 Sylwester Chruszcz.
- Wszyscy Polacy byliśmy jednością, myśleliśmy gdzie złożyć znicze, gdzie pamiętać o tych osobach, co robić dalej, jak sprowadzić ofiary do Polski - mówił Chruszcz.
Posła Platformy Obywatelskiej Arkadiusza Marchewkę z kolei najbardziej dotknęła informacja o śmierci posła z Kołobrzegu, Sebastiana Karpiniuka.
- Świetny człowiek. Szybko wybraliśmy się do katedry w Kołobrzegu na mszę w intencji wszystkich ofiar - powiedział Marchewka.
W niedzielę o 8:41 w wielu miejscowościach regionu słychać było syreny ku czci ofiar katastrofy tupolewa. W Szczecinie delegacje złożyły kwiaty i znicze na skwerze im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i na Rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.
- Później był duży niepokój związany z tym, kto był w składzie delegacji, kto uczestniczył, kto zginął a kto być może nie leciał tym samolotem - przypominał tamte chwile Mucha.
Rafał Zahorski, wiceszef zachodniopomorskiej Nowoczesnej wspominał reakcje swojej rodziny na informacje o katastrofie.
- Czuliśmy się jakby ktoś bliski zmarł. Było wzruszenie. To miejsce znamienne dla historii Polski. Drugi raz taki pech spotkał nasz naród w tym samym miejscu - stwierdził Zahorski.
O więzi, która połączyła tego dnia wszystkich Polaków mówił poseł ruchu Kukiz'15 Sylwester Chruszcz.
- Wszyscy Polacy byliśmy jednością, myśleliśmy gdzie złożyć znicze, gdzie pamiętać o tych osobach, co robić dalej, jak sprowadzić ofiary do Polski - mówił Chruszcz.
Posła Platformy Obywatelskiej Arkadiusza Marchewkę z kolei najbardziej dotknęła informacja o śmierci posła z Kołobrzegu, Sebastiana Karpiniuka.
- Świetny człowiek. Szybko wybraliśmy się do katedry w Kołobrzegu na mszę w intencji wszystkich ofiar - powiedział Marchewka.
W niedzielę o 8:41 w wielu miejscowościach regionu słychać było syreny ku czci ofiar katastrofy tupolewa. W Szczecinie delegacje złożyły kwiaty i znicze na skwerze im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i na Rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.
Szef radnych Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku wojewódzkim Paweł Mucha mówił o wielkim szoku po pojawieniu się pierwszych doniesień o wypadku prezydenckiego samolotu.
Rafał Zahorski, wiceszef zachodniopomorskiej Nowoczesnej wspominał reakcje swojej rodziny na informacje o katastrofie.
O więzi, która połączyła tego dnia wszystkich Polaków mówił poseł ruchu Kukiz'15 Sylwester Chruszcz.