Usunięcie Pomnika Wdzięczności dla Armii Czerwonej z centrum Szczecina to dobry czy zły pomysł? Na ten temat dyskutowali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór". We wtorek miejscy radni zagłosowali za tym, aby monument przenieść na Cmentarz Centralny.
- Prezydent ma od tego momentu wolną rękę. Mam nadzieję, że w przyszłym roku jest w stanie przystąpić do przygotowania szerszego opracowania projektu dla tego miejsca. Po to żebyśmy, może jeszcze w 2017 lub ewentualnie w 2018 roku, mogli z tego miejsca być dumni - mówi Duklanowski.
Ten pomnik w tym miejscu nikomu nie wadzi. Odnoszę się z szacunkiem do ludzi, którzy zginęli przechodząc szlak bojowy od Elbląga do Berlina - ripostował radny SLD Dawid Krystek.
- Ja się nie zgadzam z argumentami, które podnosi radny Duklanowski. Jemu chodzi o zrobienie z tego miejsca ciekawej przestrzeni, gdzie ludzie mogą spędzać czas. To jest spór ideologiczny - tłumaczy Krystek.
Nie mamy żadnych informacji na temat tego jak ten pomnik został zrobiony, trudno mówić teraz o tym, czy w ogóle da się go przenieść, gdzie i kiedy - podsumowywała Ewa Stanecka, wojewódzki konserwator zabytków.
- Na cmentarzu, w części wpisanej do rejestru zabytków nie ma przestrzeni na taki monument. Cmentarz Centralny nie jest lapidarium pomników. Jeżeli już ma pozostać w Szczecinie, to powinien się on znaleźć w innej części nekropolii - mówi Stanecka.
Na razie nie wiadomo, kiedy pomnik miałby zniknąć z placu żołnierza w centrum Szczecina. "Optymistyczny wariant" zakłada, że stanie się to najwcześniej w pierwszej połowie 2017 roku.
Czas najwyższy na to, aby to miejsce stało się przyjazne mieszkańcom Szczecina, my radni, o przyszłości pomnika już zdecydowaliśmy - podkreślał radny z ramienia PiS Marek Duklanowski.
Ten pomnik w tym miejscu nikomu nie wadzi. Odnoszę się z szacunkiem do ludzi, którzy zginęli przechodząc szlak bojowy od Elbląga do Berlina - ripostował radny SLD Dawid Krystek.