Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

W czwartek chwilę po godz. 17 Sebastian Karaś wyruszył z Kołobrzegu na duński Bornholm. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
W czwartek chwilę po godz. 17 Sebastian Karaś wyruszył z Kołobrzegu na duński Bornholm. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
W czwartek chwilę po godz. 17 Sebastian Karaś wyruszył z Kołobrzegu na duński Bornholm. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
W czwartek chwilę po godz. 17 Sebastian Karaś wyruszył z Kołobrzegu na duński Bornholm. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
W czwartek chwilę po godz. 17 Sebastian Karaś wyruszył z Kołobrzegu na duński Bornholm. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
W czwartek chwilę po godz. 17 Sebastian Karaś wyruszył z Kołobrzegu na duński Bornholm. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Sebastian Karaś chce pokonać wpław stukilometrową trasę przez Bałtyk. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Sebastian Karaś chce pokonać wpław stukilometrową trasę przez Bałtyk. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Sebastian Karaś chce pokonać wpław stukilometrową trasę przez Bałtyk. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Sebastian Karaś chce pokonać wpław stukilometrową trasę przez Bałtyk. Fot. Przemysław Polanin [Radio Szczecin]
Chce pokonać wpław stukilometrową trasę przez Bałtyk jako pierwszy człowiek na świecie. W czwartek chwilę po godz. 17 Sebastian Karaś wyruszył z Kołobrzegu na duński Bornholm.
Początkowo miał płynąć z Bornholmu do Kołobrzegu, ale ze względu na pogodę zmienił kierunek. Jak mówił tuż przed startem, panujące teraz warunki dają szansę na powodzenie wyprawy.

- Mam "okienko pogodowe" na ok. 26 godzin. Nigdy tak naprawdę nie wiadomo, kiedy przyjdzie załamanie pogody. Mamy do czynienia z morzem, nie oczekujemy super warunków, bo wiemy na co się piszemy. Na pewno jednak będziemy walczyć - dodał pływak.

Na plaży Karasia żegnał tłum kibiców, którzy wierzą, że jego próba zakończy się sukcesem. - Fala jest, ale niezbyt duża, także Sebastian da radę. Myślimy, że będzie dobrze. Mocno też trzymamy za niego kciuki - mówili zgromadzeni na plaży.

Dla Sebastiana Karasia tego typu ekstremalne próby nie są nowością. W ubiegłym roku 25-latek przepłynął kanał La Manche w czasie 8 godzin i 48 minut, co jest rekordem Polski.

Pokonanie 100 kilometrów wpław przez Bałtyk powinno zająć mu około doby. Pływaka będzie asekurować łódź.
- Panujące teraz warunki dają szansę na powodzenie wyprawy - mówił Sebastian tuż przed startem.
Na plaży Karasia żegnał tłum kibiców, którzy wierzą, że jego próba zakończy się sukcesem.
Zdjęcia: Przemysław Polanin, montaż: Piotr Sawiński [Radio Szczecin]

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty