Według naszych informacji funkcjonariusz do momentu przyjazdu radiowozów i karetki był na miejscu zdarzenia sam.
Jego partner w tym czasie wyczekiwał na przyjazd służb bliżej drogi głównej, aby wskazać miejsce wypadku. Po powrocie - jak miał zeznać w trakcie wizji lokalnej - radiowóz, który zostawił stał w innym miejscu. Przestawienie policyjnego samochodu mogło zniekształcić lub zatrzeć ślady opon, aby utrudnić rekonstrukcję. Na miejscu zdarzenia nie zaleziono też łusek po żadnym ze strzałów, a te ułatwiłoby wskazanie miejsca skąd policjant strzelał.
Jedynym potwierdzeniem tego, że padł strzał ostrzegawczy i śmiertelny jest brak dwóch kul w magazynku.
Z sekcji zwłok wynika, że pocisk rozbił szybę boczną i przeszył nad uchem czaszkę kierowcy seata na wylot. Jeszcze w dniu tragedii policjant miał zeznać, że po oddaniu strzału ostrzegawczego celował w tylne koło. Prokuratura nie potwierdza tych informacji.
Śledztwo, które ma wyjaśnić, czy mundurowy użył broni zasadnie zostało objęte tajemnicą. Wkrótce przeprowadzona zostanie druga część wizji lokalnej z policjantem, który strzelał. W ustaleniu przebiegu zdarzeń pomóc ma też badanie laboratoryjne lakieru samochodu oraz odzieży funkcjonariusza. Policjant tłumaczył, że strzelał, bo został potrącony.
Prawnicy rodziny zabitego 22-latka, będą wnioskować też o badanie psychologiczne policjanta.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w miniony piątek w szczecińskich Żydowcach. Kierowca seata nie wrócił do więzienia z przepustki, gdzie odsiadywał wyrok za handel narkotykami. Interwencja w Żydowcach nie miała jednak związku z doprowadzeniem go do Zakładu Karnego.
Jedynym potwierdzeniem tego, że padł strzał ostrzegawczy i śmiertelny jest brak dwóch kul w magazynku.
Z sekcji zwłok wynika, że pocisk rozbił szybę boczną i przeszył nad uchem czaszkę kierowcy seata na wylot. Jeszcze w dniu tragedii policjant miał zeznać, że po oddaniu strzału ostrzegawczego celował w tylne koło. Prokuratura nie potwierdza tych informacji.
Śledztwo, które ma wyjaśnić, czy mundurowy użył broni zasadnie zostało objęte tajemnicą. Wkrótce przeprowadzona zostanie druga część wizji lokalnej z policjantem, który strzelał. W ustaleniu przebiegu zdarzeń pomóc ma też badanie laboratoryjne lakieru samochodu oraz odzieży funkcjonariusza. Policjant tłumaczył, że strzelał, bo został potrącony.
Prawnicy rodziny zabitego 22-latka, będą wnioskować też o badanie psychologiczne policjanta.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w miniony piątek w szczecińskich Żydowcach. Kierowca seata nie wrócił do więzienia z przepustki, gdzie odsiadywał wyrok za handel narkotykami. Interwencja w Żydowcach nie miała jednak związku z doprowadzeniem go do Zakładu Karnego.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Morderca!!!
Podziwiam dziennikarstwo na wysokim poziomie... może od razu napiszcie... że policjant zamordował biedne dziecko z jeszcze biedniejszej rodziny... Otóż ciemna maso: Policjant postrzelił w czasie próby ucieczki człowieka który nie zatrzymał się na wezwanie, dodatkowo prowadził pojazd bez uprawnień i na dodatek, oby nie, mógł twoje dzieci faszerować jakimiś świństwami, na domiar złego nie stawił się do zakładu karnego! Dla mnie ten policjant to bohater!