Jest coś niedobrego w tym sposobie myślenia - tak o przegłosowanym rządowym projekcie "Za życiem" mówił szczeciński poseł Nowoczesnej w "Rozmowach pod krawatem".
- Z moralnego, etycznego i filozoficznego punktu widzenia ten sposób myślenia jest dla mnie nie do przyjęcia i nie do zaakceptowania. Nie ma takiej siły i mocy argumentów, które by sprawiły, bym się na to zgodził - tłumaczył Misiło. - Inne zapisy tej ustawy idą w dobrym kierunku, ale czekam na kompleksowe rozwiązania dlatego, że PiS często mówi, że coś przygotuje, a później tego nie ma - dodał.
Kompleksowe rozwiązania zapowiada rząd. Według projektu, kobieta - oprócz 4 tysięcy złotych za urodzenie żywego dziecka z ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem albo nieuleczalną chorobą zagrażającą życiu - będzie otoczona opieką asystenta rodziny, który ma koordynować dostępną pomoc.