"Spisek elektorów", którzy nie zagłosują na Trumpa, to echa rosyjskiej propagandy - stwierdził w "Rozmowach pod krawatem" Artur Wróblewski z Uczelni Łazarskiego.
- Zdarzyło się w historii kilka przypadków, że elektor tego nie zrobił, chociaż nie zmieniało to wyniku wyborów, ale obecnie nie jest to możliwe - mówił w Radiu Szczecin Artur Wróblewski. - To szef Russia Today rozsiewa od kilku dni plotki, że w Ameryce nie ma wyborów demokratycznych, bo wyborców będą wozić autobusami. Przeciwnicy Trumpa mieliby też wprowadzić tzw. karuzelę wyborczą, by on przegrał, a w ostateczności dojdzie do zmowy elektorów.
Wyniki wyborów w USA są jednoznaczne. 289 elektorów powinno zagłosować na Donalda Trumpa, a 218 na Hillary Clinton.
Posłuchaj rozmowy z Arturem Wróblewskim