Dobre wyniki Polaków w regatach The Tall Ships Races 2017. Po trzech wyścigach miejsca na podium w swoich klasach zajęło pięć naszych załóg. Takim wynikiem w tym roku nikt inny nie może się pochwalić.
Wyniki ogłoszono w niedzielę w Teatrze Letnim w Szczecinie. Nasz "Fryderyk Chopin" zajął trzecie miejsce w klasie A, czyli wśród największych żaglowców. Załoga szczecińskiej jednostki przyznaje, że liczyła na więcej. Jednak jak mówi jej członek Kuba Liersz, w regatach tych ważny jest nie tylko wynik sportowy. Przyznaje, że w jego życiu były to już trzecie regaty The Tall Ships Races.
- Pierwszy raz udało mi się popłynąć na jednostce rejowej, co jest niesamowitym przeżyciem. Widząc jak my się bawimy i jak inni ludzie się bawią, to przyznaję, że tegoroczne regaty wypadły naprawdę świetnie. Na pewno będę dobrze je wspominał. Puchary swoją drogą, najważniejsza jest zabawa - mówi Liersz.
Większość załogi "Fryderyka Chopina" w tych regatach stanowili szczecinianie. Jednostkę w ostatnim etapie wspomagali także żeglarze z Warszawy i Krakowa.
W klasie B na drugim miejscu był "Kapitan Borchardt", a na trzecim "Generał Zaruski". Swoich reprezentantów na podium mieliśmy też w klasie C. Drugie miejsce w tej grupie jednostek zajął jacht "Gmina Police". Jednym z załogantów był Piotrek Szczepański z Warszawy. To były jego pierwsze regaty. Jak mówi, najtrudniejszy był etap między Kłajpedą a Szczecinem.
- Był mocny wiatr z boku. Jako młody żeglarz, nie byłem przyzwyczajony do tych wszystkich przechyłów i fal. To wywołało u mnie chorobę morską - przyznał Piotr.
Oczko niżej w klasie C przypadło załodze jachtu "Emely". - Mimo sportowej rywalizacji, atmosfera wyścigów jest przyjazna - mówi kapitan jednostki Piotr Gołębiecki. - Pewnego razu koledzy nie dopilnowali i nie zatankowali do pełna. Musieliśmy więc prosić inny jacht o asystę, żeby wejść do portu. Potem karma wróciła i to my pomagaliśmy innej załodze, która też miała problemy z silnikiem. Dziś wieczorem będziemy świętować.
W klasyfikacji generalnej The Tall Ships Races 2017 pierwsze miejsce zajął brytyjski żaglowiec "TS Royalist", który był też pierwszy w klasie A. W klasie B pierwszy był "Rupel" z Belgii, w klasie C - "St IV" z Estonii, a w klasie D - Tuuelind z Estonii.
W klasie D, czyli najmniejszych jednostek, w regatach startowały szczecińskie jachty: "Zryw", "Bies" i "Urtica". Zajęły w tej klasie odpowiednio: czwarte, piąte i szóste miejsce.
Podczas gali w szczecińskim amfiteatrze wręczono też Nagrodę Przyjaźni. Trafiła ona do załogi "Shabab Oman II". Z kolei nagrody za najlepszy występ w paradzie otrzymali: w klasie A "Roald Amundsen" z Wielkiej Brytanii, w klasie B "Ingo" ze Szwecji, w klasie C "Ocean Scout" z Wielkiej Brytanii, a w klasie D polski "Bies".
Przyznano także nagrody dodatkowe. Jednostką, która pierwsza przekroczyła metę jest fińska "Helena". Nagroda za komunikację przypadła Niemcom z żaglowca "Johan Smidt". Najbardziej międzynarodowa załoga przypłynęła na pokładzie norweskiego "Statsraad Lehmkuhl". W jej składzie jest aż 17 różnych narodowości. Najmłodszą załogą może pochwalić się polski jacht "Bies". Najmłodszy kapitan Aleksy Duchnowski dowodził jacht "Leonid Teliga". Ma 22 lata.
Finał regat The Tall Ships Races w Szczecinie potrwa do wtorku. W ramach imprezy przy nabrzeżach cumuje łącznie około 70 jednostek. Na mieszkańców i turystów na Wałach Chrobrego oraz Łasztowni czekają też, m.in. jarmark pod żaglami, festiwal rzeźby w piasku, wesołe miasteczka oraz festiwal food trucków.
Szczegółowe informacje na temat TSR, wykaz zmian drogowych i w komunikacji miejskiej, opisy jachtów i żaglowców biorących udział w regatach oraz program imprezy można znaleźć w naszym specjalnym serwisie internetowym poświęconym The Tall Ships Races.
- Pierwszy raz udało mi się popłynąć na jednostce rejowej, co jest niesamowitym przeżyciem. Widząc jak my się bawimy i jak inni ludzie się bawią, to przyznaję, że tegoroczne regaty wypadły naprawdę świetnie. Na pewno będę dobrze je wspominał. Puchary swoją drogą, najważniejsza jest zabawa - mówi Liersz.
Większość załogi "Fryderyka Chopina" w tych regatach stanowili szczecinianie. Jednostkę w ostatnim etapie wspomagali także żeglarze z Warszawy i Krakowa.
W klasie B na drugim miejscu był "Kapitan Borchardt", a na trzecim "Generał Zaruski". Swoich reprezentantów na podium mieliśmy też w klasie C. Drugie miejsce w tej grupie jednostek zajął jacht "Gmina Police". Jednym z załogantów był Piotrek Szczepański z Warszawy. To były jego pierwsze regaty. Jak mówi, najtrudniejszy był etap między Kłajpedą a Szczecinem.
- Był mocny wiatr z boku. Jako młody żeglarz, nie byłem przyzwyczajony do tych wszystkich przechyłów i fal. To wywołało u mnie chorobę morską - przyznał Piotr.
Oczko niżej w klasie C przypadło załodze jachtu "Emely". - Mimo sportowej rywalizacji, atmosfera wyścigów jest przyjazna - mówi kapitan jednostki Piotr Gołębiecki. - Pewnego razu koledzy nie dopilnowali i nie zatankowali do pełna. Musieliśmy więc prosić inny jacht o asystę, żeby wejść do portu. Potem karma wróciła i to my pomagaliśmy innej załodze, która też miała problemy z silnikiem. Dziś wieczorem będziemy świętować.
W klasyfikacji generalnej The Tall Ships Races 2017 pierwsze miejsce zajął brytyjski żaglowiec "TS Royalist", który był też pierwszy w klasie A. W klasie B pierwszy był "Rupel" z Belgii, w klasie C - "St IV" z Estonii, a w klasie D - Tuuelind z Estonii.
W klasie D, czyli najmniejszych jednostek, w regatach startowały szczecińskie jachty: "Zryw", "Bies" i "Urtica". Zajęły w tej klasie odpowiednio: czwarte, piąte i szóste miejsce.
Podczas gali w szczecińskim amfiteatrze wręczono też Nagrodę Przyjaźni. Trafiła ona do załogi "Shabab Oman II". Z kolei nagrody za najlepszy występ w paradzie otrzymali: w klasie A "Roald Amundsen" z Wielkiej Brytanii, w klasie B "Ingo" ze Szwecji, w klasie C "Ocean Scout" z Wielkiej Brytanii, a w klasie D polski "Bies".
Przyznano także nagrody dodatkowe. Jednostką, która pierwsza przekroczyła metę jest fińska "Helena". Nagroda za komunikację przypadła Niemcom z żaglowca "Johan Smidt". Najbardziej międzynarodowa załoga przypłynęła na pokładzie norweskiego "Statsraad Lehmkuhl". W jej składzie jest aż 17 różnych narodowości. Najmłodszą załogą może pochwalić się polski jacht "Bies". Najmłodszy kapitan Aleksy Duchnowski dowodził jacht "Leonid Teliga". Ma 22 lata.
Finał regat The Tall Ships Races w Szczecinie potrwa do wtorku. W ramach imprezy przy nabrzeżach cumuje łącznie około 70 jednostek. Na mieszkańców i turystów na Wałach Chrobrego oraz Łasztowni czekają też, m.in. jarmark pod żaglami, festiwal rzeźby w piasku, wesołe miasteczka oraz festiwal food trucków.
Szczegółowe informacje na temat TSR, wykaz zmian drogowych i w komunikacji miejskiej, opisy jachtów i żaglowców biorących udział w regatach oraz program imprezy można znaleźć w naszym specjalnym serwisie internetowym poświęconym The Tall Ships Races.
- Mimo sportowej rywalizacji, atmosfera wyścigów jest przyjazna - mówi kapitan jednostki Piotr Gołębiecki.