Wicedyrektorzy Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, którym w ubiegłym tygodniu Prokuratura Krajowa postawiła zarzuty, zostali zawieszeni - potwierdza Michał Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Melioracji.
Chodzi o Macieja H. zastępcę dyrektora ds. inwestycji i Miłosza K. wicedyrektora ds. eksploatacji, którym prokuratura postawiła zarzuty w związku z tzw. "aferą melioracyjną".
Jak twierdzi Kaczmarek, w związku z postępowaniem prokuratorskim, w Zarządzie Melioracji przeprowadzono "reorganizację struktur jednostki".
- Stanowiska dyrektora ds. inwestycji i dyrektora ds. konserwacji zastąpiło wspólne stanowisko - dyrektora ds. technicznych. Wspomniani panowie zostali zawieszeni w czynnościach służbowych zajmowanych na stanowiskach - wyjaśnia rzecznik.
Jak tłumaczy Michał Kaczmarek, pozostała czwórka pracowników, którym przedstawiono zarzuty, została potraktowana indywidualnie.
Prokuratura zarzuca pracownikom Zarządu Melioracji oszustwa, wyłudzenia dotacji, a także przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Pierwsze zatrzymania w "aferze melioracyjnej" nastąpiły w 2014 roku. Od tego czasu zarzuty usłyszało już 18 osób. Głównym podejrzanym jest Tomasz P., były dyrektor Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. To jemu prokuratura zarzuciła utworzenie i kierowanie grupą przestępczą, która miała ustawiać przetargi w Zarządzie Melioracji.
Prokuratura szacuje, że skala ustawianych przetargów w "aferze melioracyjnej" to 600 milionów złotych.
Jak twierdzi Kaczmarek, w związku z postępowaniem prokuratorskim, w Zarządzie Melioracji przeprowadzono "reorganizację struktur jednostki".
- Stanowiska dyrektora ds. inwestycji i dyrektora ds. konserwacji zastąpiło wspólne stanowisko - dyrektora ds. technicznych. Wspomniani panowie zostali zawieszeni w czynnościach służbowych zajmowanych na stanowiskach - wyjaśnia rzecznik.
Jak tłumaczy Michał Kaczmarek, pozostała czwórka pracowników, którym przedstawiono zarzuty, została potraktowana indywidualnie.
Prokuratura zarzuca pracownikom Zarządu Melioracji oszustwa, wyłudzenia dotacji, a także przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Pierwsze zatrzymania w "aferze melioracyjnej" nastąpiły w 2014 roku. Od tego czasu zarzuty usłyszało już 18 osób. Głównym podejrzanym jest Tomasz P., były dyrektor Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. To jemu prokuratura zarzuciła utworzenie i kierowanie grupą przestępczą, która miała ustawiać przetargi w Zarządzie Melioracji.
Prokuratura szacuje, że skala ustawianych przetargów w "aferze melioracyjnej" to 600 milionów złotych.