Emerytury i renty byłych esbeków będą niższe. 1 października wchodzi w życie ustawa dezubekizacyjna.
- Funkcjonariusze Służb Bezpieczeństwa, czyli kaci tych osób dostawali dużo ponad średnią. Teraz wyrównanie do średniej emerytury to nie jest żadna kara. Nie jeden w tym kraju chciałby mieć taką emeryturę. Mój ojciec przed śmiercią miał jeszcze mniejszą emeryturą, a tylko dlatego, że został zwolniony w stanie wojennym, później nie mógł znaleźć pracy. Takich ludzi jest dużo więcej - dodaje Woźniak.
Służba Bezpieczeństwa i aparat represji komunistycznego państwa to były organizacje zbrodnicze - dodaje i przypomina czym się zajmowały.
- SB jak mogła uprzykrzała nam życie, od wyrzucania ze szkoły, przez więzienia, internowania, kolegia do spraw wykroczeń. Mieli cały wachlarz tego, zmuszania ludzi do współpracy. Często łamali ludziom charaktery. To nie były aniołki. Nie mieli litości do zwykłych ludzi i nie patrzyli czy to dziecko, matka czy starsza osoba - podkreśla Wojciech Woźniak.
Szacuje się, że niższe emerytury dostanie w skali kraju 30 tysięcy funkcjonariuszy komunistycznego aparatu represji. W Zachodniopomorskiem to około trzech tysięcy osób. Budżet państwa ma na tym zaoszczędzić pół miliarda złotych rocznie.