Były premier o reformie sądownictwa w Polsce - To oczywiste, że z praworządnością w kraju są coraz większe kłopoty - stwierdził w "Rozmowie pod krawatem" Leszek Miller.
Dlaczego tak sądzi? Bo "następuje odejście od zasad, które do tej pory przez wiele lat miały swoje uzasadnienie". Były komunistyczny działacz, w wolnej Polsce również premier i polityk SLD dowodził, że Bruksela ma "pełne prawo czuć się zaniepokojona" i ma prawo interweniować.
- Bruksela w nic się nie wtrąca dlatego, że nie jest czynnikiem zewnętrznym. Jesteśmy w wielkiej rodzinie europejskiej, zgodziliśmy się sami na to, że będziemy przedmiotem oceny, jak wypełniamy wartości europejskie. I będziemy mieli sami prawo do ocen, jak inni to robią. Następuje odejście od zasad, które do tej pory przez wiele lat miały swoje uzasadnienie - mówi Miller.
Gdy spytaliśmy Leszka Millera, dlaczego Unia nie grozi sankcjami wielu europejskim krajom, w których to politycy wybierają sędziów - a to dzieje się między innymi w Niemczech, Austrii, Holandii, Szwecji czy Hiszpanii - były premier odpowiadał, że "nie zna sytuacji tych krajów". Natomiast w Polce, po dojściu PiS do władzy, "łamiemy zasady praworządności, bo do tej pory ich nie łamaliśmy".
- Bruksela w nic się nie wtrąca dlatego, że nie jest czynnikiem zewnętrznym. Jesteśmy w wielkiej rodzinie europejskiej, zgodziliśmy się sami na to, że będziemy przedmiotem oceny, jak wypełniamy wartości europejskie. I będziemy mieli sami prawo do ocen, jak inni to robią. Następuje odejście od zasad, które do tej pory przez wiele lat miały swoje uzasadnienie - mówi Miller.
Gdy spytaliśmy Leszka Millera, dlaczego Unia nie grozi sankcjami wielu europejskim krajom, w których to politycy wybierają sędziów - a to dzieje się między innymi w Niemczech, Austrii, Holandii, Szwecji czy Hiszpanii - były premier odpowiadał, że "nie zna sytuacji tych krajów". Natomiast w Polce, po dojściu PiS do władzy, "łamiemy zasady praworządności, bo do tej pory ich nie łamaliśmy".
Dodaj komentarz 3 komentarze
Zdumiewające, jak osoby, które są bezpośrednimi spadkobiercami reżimu komunistycznego (PZPR->SdRP->SLD), który przez ponad 40 lat doprowadził do totalnego zahamowania wzrostu gospodarczego i kulturalnego Polski, a poprzez swoje czynne zaangażowanie polityczne popierające mordy polityczne i szykanowanie obywateli w tamtym okresie, mają odwagę wypowiadać się na temat obecnej praworządności?
A jesteśmy przedmiotem oceny wyłącznie dlatego, że wielbiciele minionego ustroju za nim mocno tęsknią, bo wtedy żyło się lepiej...im.
...i pewnie dlatego osoby typu Piotrowicz czy Kryże świetnie odnajdują się w rządach PiS. Natury nie oszukasz.
Proszę nie rozgłaszać bredni o tym że w Niemczech sędziowie są wybierani przez Parlament.