''Ja nie jestem zwolennikiem in vitro, ale jako prezydent miasta nie mogę powiedzieć tym ludziom, że miasto się od nich odsuwa'' - tak mówił na naszej antenie prezydent Piotr Krzystek.
Na pytanie prowadzącego, dlaczego zmienił zdanie tuż przed rozpoczęciem kampanii prezydenckiej nie odpowiedział w sposób jednoznaczny.
- Trzeba wyjaśnić tę kwestię, dobrze, że pan podjął ten temat. Cały proces wokół tej uchwały o in vitro w Szczecinie był bardzo upolityczniony. Próbujemy teraz doprowadzić do pewnej normalności. Celem miasta nie jest sama metoda in vitro, tylko stworzenie warunków, żeby pary, które chcą mieć własne dziecko, miały taką możliwość. Szczecin podjął takie wyzwanie - powiedział Krzystek.
Wybory prezydenckie w Szczecinie zaplanowane są na 21 października. Krzystek jest jednym z sześciu kandydatów na to stanowisko.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
W demokracji liczy się każdy głos, więc przed wyborami widzimy skłanianie się ku różnym środowiskom, nawet reprezentującym dewiacje seksualne (marsz, czy impreza na ul. L. Rayskiego).
Panie prezydencie za pare lat zakorkuje sie wjazd do Szczecina bo nikt nie reaguje u pana na propozycje mieszkancow.Most Dlugi mozna poszezyc o 1 pas ruchu wiecej kosztem chodnika skoro bedzie most Klodny lub dobudowac do mostu kladke dla pieszych od strony polnocnej.
In Vitro - nie dawno było głośno jak kobiety urodziły "cudze" dzieci bo pomylono probówki. Kto im zapłaci odszkodowania za takie pomyłki.
A co panie prezydencie z zarodkami, które giną podczas zabiegu in vitro?
Tollo48@ Krzystek potrafi tylko "Frygi" stawiać na środku ulicy teraz bawi się nią w urzędzie , bo to taka zabawka , pasuje do niego !
Ja bym do dziś dwie przeprawy mostowe postawił , ale to ja , Krzystek za sto lat nie postawi bo z kim z komuchami którymi się obstawił .