Jedni krążą między stołami, inni wypoczywają na świeżym powietrzu. Tak wygląda Poniedziałek Wielkanocny w wykonaniu szczecinian.
Z mikrofonem odwiedziliśmy Jasne Błonia. W ten słoneczny dzień nie brakuje tam ludzi. Atrakcje wybierają raczej inne niż oblewanie się wodą, co jest tradycją przypadającego na poniedziałek śmigusa-dyngusa, ale jak zapewniają, nie zapomnieli o tradycji.
- Bawimy się. Gramy w piłkę albo męczymy tatę. - Lepiej poruszać się na świeżym powietrzu niż cały dzień siedzieć za stołem. - Jest taka ładna pogoda, więc trzeba trochę być na powietrzu. - Oblewanie było z rana. - Jeszcze na wieczór dodam. Naleję gorącej wody i będę strzelał. - Na razie obiad u dziadków, a potem będziemy odpoczywać - mówią szczecinianie.
A odpoczywać warto aktywnie, bo przez święta łatwo wchłania się nadprogramowe kalorie. Dla przykładu, jajko z majonezem ma ich około 200.
- Bawimy się. Gramy w piłkę albo męczymy tatę. - Lepiej poruszać się na świeżym powietrzu niż cały dzień siedzieć za stołem. - Jest taka ładna pogoda, więc trzeba trochę być na powietrzu. - Oblewanie było z rana. - Jeszcze na wieczór dodam. Naleję gorącej wody i będę strzelał. - Na razie obiad u dziadków, a potem będziemy odpoczywać - mówią szczecinianie.
A odpoczywać warto aktywnie, bo przez święta łatwo wchłania się nadprogramowe kalorie. Dla przykładu, jajko z majonezem ma ich około 200.