Nauczyciele, przez strajk w oświacie, więcej stracili niż zyskali. Najbardziej strajk uderzył jednak w dobro uczniów. Sondaż instytutu IBRIS dla "Rzeczpospolitej" komentowali goście "Kawiarenki politycznej" Radia Szczecin.
Tymczasem strajk może rozpocząć się ponownie jesienią, zapowiada poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Marchewka.
- Niestety rząd w tym wypadku moim zdaniem egzaminu nie zdał. Świadczy o tym, to co się działo w Szczecinie. W Szczecinie były ogromne protesty. We wrześniu ten strajk będzie kontynuowany i będę trzymał kciuki oraz wspierał nauczycieli w tym, aby postulaty, z którymi występują zostały zrealizowane. Musimy stawiać na edukację, jest ona bardzo ważna i jeżeli nauczyciele będą słabo wynagradzani, to nie będzie chętnych do tego, żeby uczyć - mówił Marchewka.
Protest jest polityczny ze względu na osobę szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza, a rząd PiS wzorowo wywiązał się z trudnego zadania - zapewnienia uczniom możliwości zdawania egzaminów. Mówiła przewodnicząca klubu PiS w sejmiku województwa Małgorzata Jacyna-Witt.
- Jesienią mamy wybory do parlamentu. Pan Broniarz jest absolutnie zdeklarowanym zwolennikiem Koalicji Europejskiej i jest elementem opozycji w Polsce. Przewiduję więc, że będzie on w dalszym ciągu podżegał do strajku. Na razie, na szczęście podwyżki dla nauczycieli są, szkoda tylko, że nie dostaną pieniędzy za okres strajku, co dla wielu nauczycieli będzie bardzo poważnym uszczerbkiem w budżecie domowym - mówiła Jacyna-Witt.
Nauczyciele przegrali wiele w oczach opinii społecznej - dodał działacz Kukiz'15 Paweł Słomski. Winę jego zdaniem ponosi przede wszystkim Sławomir Broniarz.
- Nauczyciele przegrali przez zaangażowanie się Broniarza, czyli szefa związku w określoną formację polityczną, czyli Platformę Obywatelską. Tak samo też zaangażowanie się tej formacji w sam protest spowodowało to, że dzisiaj nauczyciele nie ugrali zbyt wiele, bo rząd skrzętnie wykorzystał tę sprawę. Sprawa nauczycieli została przegrana sondażowo, w praktyce nic nie zostało rozwiązane, jeśli chodzi o zarobki - mówił Słomski.
Strajk w oświacie trwał prawie cztery tygodnie. Początkowo nauczyciele domagali się tysiąca złotych podwyżki. Według sondażu IBRIS dla Rzeczpospolitej - 41% ankietowanych
uważa, że najwięcej zyskał, podczas strajku, rząd, a 65% uważa, że najwięcej stracili uczniowie.
- Niestety rząd w tym wypadku moim zdaniem egzaminu nie zdał. Świadczy o tym, to co się działo w Szczecinie. W Szczecinie były ogromne protesty. We wrześniu ten strajk będzie kontynuowany i będę trzymał kciuki oraz wspierał nauczycieli w tym, aby postulat
- Jesienią mamy wybory do parlamentu. Pan Broniarz jest absolutnie zdeklarowanym zwolennikiem Koalicji Europejskiej i jest elementem opozycji w Polsce. Przewiduję więc, że będzie on w dalszym ciągu podżegał do strajku. Na razie, na szczęście podwyżki dla