Radio Szczecin
![Marek Duklanowski. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]](../serwis_informacyjny/pliki/2018/2018-10-31_154097168011.jpg)
Marek Duklanowski. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Musimy się liczyć z suszą, ale zrobimy wszystko, żeby jej skutki były jak najmniej dotkliwe - przekonuje Marek Duklanowski, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie.
- Tam, gdzie tę wodę jesteśmy w stanie dzisiaj gromadzić, tam gdzie ona płynie dalej - tam będziemy ją gromadzić. Oczywiście, w wielu sytuacjach, w których nie ma aktualnego pozwolenia wodno-prawnego choćby na piętrzenie wody, te dokumenty musimy uzyskać. Uważam, że ważną rzeczą jest dzisiaj ten kierunek, w którym idziemy. To, że nie uda się tego zrobić z dnia na dzień, to jest oczywiste. Natomiast najbliższe tygodnie i miesiące pokażą, że w wielu miejscach w kraju jesteśmy już w stanie zafunkcjonować z tym programem - mówi Duklanowski.
Jednym z takich kierunków jest pilotażowy projekt przygotowany przez Zarząd Zlewni w Gryficach, który polega na tzw. retencji korytowej, czyli zatrzymaniu spływającej wody tak, żeby pozostawała w miejscach, w których jest potrzebna. To spowoduje, że nie będzie zalewała dróg, czy pól uprawnych. A zwiększenie ilości wody będzie dawało możliwość jej wykorzystania. Projekt został już zaakceptowany przez Wody Polskie w Warszawie.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Kiedyś na potęgę osuszano pola i lasy rowami melioracyjnymi a dziś trzeba robić w tych rowach zastawki ewent. przy polach nieużytkach zasypywać rowy , żeby zatrzymać wodę w glebie a nie żeby betonowym korytem rzeki woda spływała do morza jak autostradą.
Jest tak jak mówisz, tylko że zupełnie odwrotnie. Drożne kanały melioracyjne pozwalają zostawić odpowiednie stosunki wodne oraz dzięki nim jest również wyższy poziom wód gruntowych. Robienie takich zastawek oraz zasypywanie rowów właśnie prowadzi do osuszania gruntu, bo co z tego że jeden rolnik zablokuje ciek i będzie miał mokre pole jak dziesięciu rolników dalej nie będzie mieć nic? To właśnie drożna melioracja pozwala na odpowiednie nawodnienie pól. U nas każdy swoją rzepkę skrobię, patrzy tylko na koniec swojego nosa no i zasypuje te rowy przez co osusza pola wszystkim dookoła. Jak te zastawki są takie super to czemu niszczy się np tamy bobrów, zamiast je zostawiać? Inna sprawa że obecnie i tam gdzie jest sprawna melioracja też jest susza i wynikiem obecnego stanu nie jest zla infrastruktura tylko po prostu mało deszczu w ujęciu rocznym. Niedługo zamiast kukurydzy będziemy sadzić kaktusy ;)
Gróbarczyk ostatnio mówił, że o tym problemie to już było wiadomo co najmniej 4 lata temu, bo susza cyklicznie nas nawiedza.
A PiS już rządzi 5 lat i co?
NIC NIE ZROBIŁ. TYLKO DALEJ snuje PLANY PLANÓW ZAPLANOWANYCH ZAMIERZEŃ!
5 lat poszło w piach.
Dzięki Kaczyńskiemu & Co.
a tak przy okazji: jak tam wygląda sprawa racjonalizatorskiego pomysłu szybszego spuszczania wód Odry, o czym traktowała konferencja "uczonych" i geniuszy pisowskich w grudnia ubiegłego roku???
Już wtedy sygnalizowałem, że to głupi pomysł i szkodliwy dla bilansu wodnego regionu i zlewni Odry. No, ale Mirki i rodzinka mądrzejsze były i som
@Nikt inny : Fachowca to aż miło poczytać . Wiadomo , system wodny musi byc traktowany całościowo a nie na zasadzie "nasza chata z kraja ". Ważne jest , żeby systemowo retencjonować jak najwięcej wody na polach, rozlewiskach itp. Bobry , na które wydają już wyroki śmierci zapewniają naturalną retencję . Polecam też ciekawy film na youtube pt. : Susza. Dlaczego nie pomogą nam zapory? Nie podaję linku bo cenzor PRS nie puści mi komentarza.:-)
