Prawdopodobnie 28 czerwca pójdziemy na wybory, ale każdą datę przyjmę z pokorą - powiedział w "Rozmowie pod krawatem" jeden z wiceprzewodniczących klubu parlamentarnego Koalicja Obywatelska, poseł Paweł Poncyljusz.
- A gdyby to był 21 czerwca? - pytał prowadzący rozmowę Przemysław Szymańczyk.
- Z pokorą przyjąłbym i ten i ten termin - odpowiedział wiceprzewodniczących klubu parlamentarnego KO.
Natomiast jesteśmy poza regułami jakiegokolwiek kodeksu wyborczego - dodał Poncyljusz.
- Bo po pierwsze, te wybory są organizowane na bazie specustawy, a nie korekty kodeksu wyborczego. 10 maja coś było, nie było. Poszczególne instytucje, które biorą w tym udział, mają jakąś rolę w decydowaniu o wyborach, falandyzują różnego rodzaju swoje akty - mówi poseł.
Marszałek Sejmu termin wyborów ogłosi prawdopodobnie w środę.