Budowa basenu w Szczecinie pod lupą Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Funkcjonariusze złożyli zawiadomienie do prokuratury.
Śledczy podejrzewają, że Miasto mogło stracić 1,5 miliona złotych. Chodzi o budowę basenu przy Szkole Podstawowej nr 10 w Szczecinie. Funkcjonariusze CBA, po przeprowadzeniu kontroli inwestycji stwierdzili, że "zastępca prezydenta Szczecina odstąpił od umowy z naruszeniem terminu ustalonego w jej treści i tym samym uniemożliwił Gminie Miasto Szczecin skuteczne dochodzenie kary umownej w wysokości blisko 1,5 mln złotych".
Miasto Szczecin miało także, mimo braku obowiązku, wypłacić ponad 350 tysięcy - ze środków zabezpieczenia należytego wykonania umowy - niezgłoszonym gminie podwykonawcom - czytamy w komunikacie CBA.
CBA skierowało w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury w związku z niedopełnieniem obowiązków przez wiceprezydenta Szczecina Michała Przepierę.
- Jestem przekonany, że postępowałem właściwie i dziś podjąłbym takie same decyzję - mówi Radiu Szczecin wiceprezydent Szczecina Michał Przepiera. - W początkowej fazie tej kontroli Wydział Postępowania Kontrolnego sformułował siedem nieprawidłowości, ale na skutek współpracy z CBA przede wszystkim mojej osoby, udało się przekonać, że pięć z nich nie jest nieprawidłowościami. Pozostały dwie. To są dwie kwestie związane z odstąpieniem od umowy i to jest, powiedziałbym w ciężarach, mocniejsza kwestia i druga kwestia, dotycząca zaspokajania podwykonawców.
Jak dodaje Przepiera, to jest bardzo skomplikowana kwestia. - Wokół której zgromadzono bardzo duży materiał, przede wszystkim ze strony na początku Miasta w konflikcie z wykonawcą, który był nierzetelny i którego, przepraszam za wyrażenie, wyrzuciliśmy z budowy. W efekcie wykonawca mógł żądać od nas kar umownych, albo my od wykonawcy. Ważny był termin odstąpienia. Uznaliśmy za taki, jaki na tamten moment był właściwy. Nie udało się nam odzyskać kar, ale równocześnie, co ważne, my nie ponieśliśmy kar. Nie było więc strat dla Miasta - mówi Przepiera.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo.
Miasto Szczecin miało także, mimo braku obowiązku, wypłacić ponad 350 tysięcy - ze środków zabezpieczenia należytego wykonania umowy - niezgłoszonym gminie podwykonawcom - czytamy w komunikacie CBA.
CBA skierowało w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury w związku z niedopełnieniem obowiązków przez wiceprezydenta Szczecina Michała Przepierę.
- Jestem przekonany, że postępowałem właściwie i dziś podjąłbym takie same decyzję - mówi Radiu Szczecin wiceprezydent Szczecina Michał Przepiera. - W początkowej fazie tej kontroli Wydział Postępowania Kontrolnego sformułował siedem nieprawidłowości, ale na skutek współpracy z CBA przede wszystkim mojej osoby, udało się przekonać, że pięć z nich nie jest nieprawidłowościami. Pozostały dwie. To są dwie kwestie związane z odstąpieniem od umowy i to jest, powiedziałbym w ciężarach, mocniejsza kwestia i druga kwestia, dotycząca zaspokajania podwykonawców.
Jak dodaje Przepiera, to jest bardzo skomplikowana kwestia. - Wokół której zgromadzono bardzo duży materiał, przede wszystkim ze strony na początku Miasta w konflikcie z wykonawcą, który był nierzetelny i którego, przepraszam za wyrażenie, wyrzuciliśmy z budowy. W efekcie wykonawca mógł żądać od nas kar umownych, albo my od wykonawcy. Ważny był termin odstąpienia. Uznaliśmy za taki, jaki na tamten moment był właściwy. Nie udało się nam odzyskać kar, ale równocześnie, co ważne, my nie ponieśliśmy kar. Nie było więc strat dla Miasta - mówi Przepiera.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Szczecin-Niebuszewo.
- Jestem przekonany, że postępowałem właściwie i dziś podjąłbym takie same decyzję - mówi Radiu Szczecin wiceprezydent Szczecina Michał Przepiera.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Co ciekawe, próba ustalenia przetargu na 20mln nie znalazło wg CBA znamion przestępstwa.
Panie Tomaszu kochany, a może tak artykuł na temat niegospodarności przy budowie elektrowni Ostrołęka - tam straciliśmy 1,5 mld zł a nie ewentualnie bździawe 1,5mln zł jeśli znowu Pana afera nie spali na panewce. W Ostrołęce sprawa jest jasna.
Akurat p. Michał Przepiera jest bardzo kompetentną osobą i wierzę, że podjął prawidłową decyzję. Kto nie borykał się z meandrami uPZP i nigdy nie musiał bronić się przed cwanym wykonawcą, nie wie o czym mowa.