Zmiana zasad Narodowego Programu Szczepień to krok w dobra stroną - zgodzili się goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych prof. dr hab. Miłosz Parczewski powiedział, że skrócenie okresu między dawkami jest korzystne ze względu na budowanie odporności populacyjnej.
- Im szybciej będzie podana druga dawka, szczególnie w tych szczepionkach, które są oparte na technologi mRNA - czyli Pfizer i Moderna, tym szybciej będzie osiągnięta pełna odporność powyżej 90%. To skrócenie czasu jest bardzo korzystne. Pamiętamy, że to rozszerzenie odstępów pomiędzy dawkami wynikało z wysokości fali koronawirusa, którą właśnie kończymy - mówił Parczewski.
Lekarz-specjalista mikrobiologii lekarskiej dr n.med. Joanna Jursa-Kulesza uważa, że benefity z krótszych odstępów na pewno zachęcą wiele osób do szczepienia.
- Przecież za chwilę wakacje, planujemy różne wyjazdy nie tylko w Polsce, ale i za granicę. Na pewno to szczepienie i ten paszport covidowy, który ma powstać w Unii Europejskiej, być może zachęci bardzo wiele osób, które nie do końca chciały się zaszczepić - mówiła Jursa-Kulesza.
W Polsce wykonano około 14 milionów szczepień. W pełni zaszczepionych jest 3,7 mln osób.
Konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych prof. dr hab. Miłosz Parczewski powiedział, że skrócenie okresu między dawkami jest korzystne ze względu na budowanie odporności populacyjnej.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Jeśli zmniejszenie odstępu między dawkami szczepionki jest bardzo korzystne to dlaczego rząd tak długo forsował niekorzystne dla pacjentów wydłużenie czasu pomiędzy podaniem pierwszej i drugiej dawki?
Takiego bajzlu jak z programem szczepień dawno nie widziałem! Tak w ogóle ktoś myśli cokolwiek i planuje?