Inflacja wzrosła, ale rośnie też płaca minimalna i siła polskiej gospodarki - mówiła, w "Rozmowach pod Krawatem", Marlena Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Maląg przypominała, że w czasie pandemii rząd przeznaczył na ratowanie miejsc pracy ponad 270 miliardów złotych.
- Dzisiaj sytuacja jest taka, że te pieniądze bezpośrednio nie muszą być doładowane. Gospodarka dobrze się rozwija, inflacja owszem wzrosła, ale jeżeli spojrzymy relatywnie na dochody Polaków, na wzrost przeciętnego wynagrodzenia czy minimalnego, to dochód rozporządzalny Polaków rośnie. Cały czas wprowadzamy działania, które mają w pełni ustabilizować polską gospodarkę, po tym trudnym okresie pandemii - tłumaczyła Maląg.
Obecnie, jak mówiła szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, wzrośnie też płaca minimalna, do ponad 3 tysięcy złotych.
- Dzisiaj sytuacja jest taka, że te pieniądze bezpośrednio nie muszą być doładowane. Gospodarka dobrze się rozwija, inflacja owszem wzrosła, ale jeżeli spojrzymy relatywnie na dochody Polaków, na wzrost przeciętnego wynagrodzenia czy minimalnego, to dochód rozporządzalny Polaków rośnie. Cały czas wprowadzamy działania, które mają w pełni ustabilizować polską gospodarkę, po tym trudnym okresie pandemii - tłumaczyła Maląg.
Obecnie, jak mówiła szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, wzrośnie też płaca minimalna, do ponad 3 tysięcy złotych.