Pomagają tysiącom osób, ale w związku z napływem kolejnych uchodźców potrzebują darów od mieszkańców. Wolontariusze z Kołobrzegu pracują po kilkanaście godzin dziennie, by pomóc ukraińskim rodzinom.
To największa społeczna akcja pomocy Ukraińcom w Kołobrzegu. Wolontariusze zrzeszeni wokół facebookowej grupy PomagaMy Kołobrzeg od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę wydali kilkanaście ton żywności, środków higienicznych i ubrań.
Od kilkunastu dni nieustannie przekazują zebrane od mieszkańców miasta dary potrzebującym. Tylko w niedzielę magazyn przy ulicy Granicznej odwiedziło 600 osób. W efekcie dziś wolontariuszom zaczęło brakować części produktów.
Sanda Kielnik-Kałużna, założycielka grupy mówi o towarach, które najszybciej znikają z magazynu.
- Żywność i kosmetyki - płyny pod prysznic, mydła, szczoteczki do zębów i pasty do zębów oraz szampony. Podstawowe rzeczy i żywność długoterminowa. Puszki, konserwy, pasztety... - wyliczała Kielnik-Kałużna.
Obecnie wolontariusze posiadają duże zapasy ubrań. Wszelkie inne dary można przekazywać codziennie od rana do godziny 18.
Od kilkunastu dni nieustannie przekazują zebrane od mieszkańców miasta dary potrzebującym. Tylko w niedzielę magazyn przy ulicy Granicznej odwiedziło 600 osób. W efekcie dziś wolontariuszom zaczęło brakować części produktów.
Sanda Kielnik-Kałużna, założycielka grupy mówi o towarach, które najszybciej znikają z magazynu.
- Żywność i kosmetyki - płyny pod prysznic, mydła, szczoteczki do zębów i pasty do zębów oraz szampony. Podstawowe rzeczy i żywność długoterminowa. Puszki, konserwy, pasztety... - wyliczała Kielnik-Kałużna.
Obecnie wolontariusze posiadają duże zapasy ubrań. Wszelkie inne dary można przekazywać codziennie od rana do godziny 18.