Decyzja o zamknięciu obszaru wokół terminalu może jest trudna dla mieszkańców i turystów, ale jest konieczna pod względem bezpieczeństwa - przekonuje generał Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego.
Od środy obowiązuje zakaz przebywania w strefie 200 metrów od terminalu LNG w Świnoujściu. Przez to zamknięta jest ulica Ku Morzu, prowadząca między innymi do Fortu Gerharda i latarni morskiej.
- Takiej decyzji nie podejmuje się bez żadnych przesłanek czy analiz - mówi generał Komornicki. - Władze, które odpowiadają za bezpieczeństwo, widząc zagrożenia, podejmują decyzje w oparciu o nie "widzimisię" jakiegoś urzędnika, tylko w oparciu o sygnały czy też prognozowanie niebezpieczeństw, które w tym obszarze mogą się pojawić.
Gazoport jest położony w miejscu, w którym może dojść do sabotażu, a jest bardzo ważnym obiektem, dlatego może stać się celem ataku - mówi Komornicki.
- Każdy obiekt, który ma swoje położenie blisko i na granicy polsko-niemieckiej, także z Morzem Bałtyckim. Ta przestrzeń jest też objęta zagrożeniami, które mogą wystąpić, wynikających z wojny w Ukrainie - mówi Komornicki.
Terminal LNG w Świnoujściu jest częścią infrastruktury krytycznej państwa. W gazoporcie odbierana jest ilość gazu ziemnego odpowiadająca około 30 procentom krajowego zużycia tego surowca.
Na Morzu Bałtyckim w ostatnim czasie dochodziło już do działań dywersyjnych. We wrześniu ubiegłego roku doszło do eksplozji i uszkodzenia gazociągu Nord Stream, a w styczniu trzej obywatele Hiszpanii - wraz ze specjalistycznym sprzętem do nurkowania - zostali uratowani w nocy na łodzi w okolicach placu budowy gazoportu w Gdańsku.
- Takiej decyzji nie podejmuje się bez żadnych przesłanek czy analiz - mówi generał Komornicki. - Władze, które odpowiadają za bezpieczeństwo, widząc zagrożenia, podejmują decyzje w oparciu o nie "widzimisię" jakiegoś urzędnika, tylko w oparciu o sygnały czy też prognozowanie niebezpieczeństw, które w tym obszarze mogą się pojawić.
Gazoport jest położony w miejscu, w którym może dojść do sabotażu, a jest bardzo ważnym obiektem, dlatego może stać się celem ataku - mówi Komornicki.
- Każdy obiekt, który ma swoje położenie blisko i na granicy polsko-niemieckiej, także z Morzem Bałtyckim. Ta przestrzeń jest też objęta zagrożeniami, które mogą wystąpić, wynikających z wojny w Ukrainie - mówi Komornicki.
Terminal LNG w Świnoujściu jest częścią infrastruktury krytycznej państwa. W gazoporcie odbierana jest ilość gazu ziemnego odpowiadająca około 30 procentom krajowego zużycia tego surowca.
Na Morzu Bałtyckim w ostatnim czasie dochodziło już do działań dywersyjnych. We wrześniu ubiegłego roku doszło do eksplozji i uszkodzenia gazociągu Nord Stream, a w styczniu trzej obywatele Hiszpanii - wraz ze specjalistycznym sprzętem do nurkowania - zostali uratowani w nocy na łodzi w okolicach placu budowy gazoportu w Gdańsku.