Ksiądz z parafii św. Katarzyny w Goleniowie wraz z kapłanem z Władysławowa udali się z konwojem humanitarnym do dwóch parafii na Ukrainie, w których posługują księża chrystusowcy.
Do Kamieńca Podolskiego i Mikołajewa zawieźli m.in. żywność, środki chemiczne i czystości.
- Bestialstwo w Mikołajewie jest niesamowite - mówi ks. Maciej Onaszkiewicz z parafii św. Katarzyny w Goleniowie. - Rosjanie niszczą szkoły. Szkoła jest zdemolowana. Kiedy bomba uderzyła w szkołę, to okna z futrynami powylatywały. Kościół zdemolowany, szpital nie jest zdemolowany, ale cały sprzęt został skradziony.
Jedna rzecz daje ludziom nadzieję. - Kiedy pojedzie się na miejsce tego bestialstwa, to łzy same cisną się do oczu. Pośród tych zgliszczy i bestialstwa, które się tam przetoczyło, jedyne co teraz daje nadzieję tą wiosną, to kwitnące kwiaty, które dają nadzieję na zmianę, że wojna się zakończy, a nastąpi pokój - dodaje ks. Maciej i podkreśla, żeby trzeba pomagać ludziom na Ukrainie.
- Bestialstwo w Mikołajewie jest niesamowite - mówi ks. Maciej Onaszkiewicz z parafii św. Katarzyny w Goleniowie. - Rosjanie niszczą szkoły. Szkoła jest zdemolowana. Kiedy bomba uderzyła w szkołę, to okna z futrynami powylatywały. Kościół zdemolowany, szpital nie jest zdemolowany, ale cały sprzęt został skradziony.
Jedna rzecz daje ludziom nadzieję. - Kiedy pojedzie się na miejsce tego bestialstwa, to łzy same cisną się do oczu. Pośród tych zgliszczy i bestialstwa, które się tam przetoczyło, jedyne co teraz daje nadzieję tą wiosną, to kwitnące kwiaty, które dają nadzieję na zmianę, że wojna się zakończy, a nastąpi pokój - dodaje ks. Maciej i podkreśla, żeby trzeba pomagać ludziom na Ukrainie.