Prawie pół godzinna dyskusja rolników z naszego regionu z wojewodą zachodniopomorskim poprzedziła poniedziałkową, kolejną blokadę drogi szybkiego ruchu S3.
- Zielony Ład nie jest do poprawki. Zielonego Ładu już nie ma. On jest do wyrzucenia. Cała Europa to powiedziała i nie możecie tego podtrzymywać. Tamten rząd to stworzył a wy to podtrzymujecie. Nie ma naszej zgody - powiedział jeden z protestujących.
Wiem, że to jest do korekty, ale wierzcie, że jak ktoś, coś budował 3 lata, czy robił 3 lata, to nie da rady tego zmienić w 3 dni. Jeszcze dzisiaj poinformuję, że cierpliwość się kończy, że potrzebujecie szybkich decyzji od razu. To wiem, bo widzę plany na dzień jutrzejszy i na pojutrze. I te informacje o tej wzrastającej determinacji przekażę - zapewnił wojewoda Adam Rudawski.
Na wtorek rolnicy zapowiedzieli blokady dróg w całym kraju. Protestujący zapowiedzieli, że w godzinach od 14.00 do 16.00 pojawią się na co najmniej ośmiu drogach naszego regionu - mówi rzecznik rolniczych blokad Roman Waszczyk. - Będziemy blokować starą trójkę. Będziemy blokować drogę ze Szczecina przez Gryfino do Kostrzyna. Będzie blokowana droga wojewódzka ze Stargardu do Pyrzyc. Tych punktów będzie bardzo dużo, ale niestety brak konkretnych pomysłów na to, jak spełniać nasze postulaty, zmusza nas do tego, że musimy ten protest zdecydowanie zaostrzać.
Według wstępnych zapowiedzi, na drogi naszego regionu wyjedzie we wtorek ponad tysiąc pojazdów rolniczych.
W Zachodniopomorskiem rolnicy zablokują też drogę S11 na wysokości Nowych Bielic i węzeł Gorzebądz na drodze S6 między Koszalinem a Sianowem. Protest rolników ma rozpocząć się w Koszalinie we wtorek o godz. 10 i potrwa do 27 lutego.
Na węźle komunikacyjnym drogi ekspresowej S11 z drogą krajową 6 będą postawione blokady, będzie trzeba tą drogę opuścić, zjechać. W celu kontynuowania dalszej jazdy, zjechać na drogę krajową 6. Utrudnienia będą trwały do 27 lutego. Całodobowo będą objęte dyżury - - informuje Patryk Turowski, jeden z koordynatorów protestu.
- Protestujący chcą w ten sposób wyrazić sprzeciw wobec niekontrolowanego napływu towarów z Ukrainy do Polski. Protestują również przeciwko polityce klimatycznej Unii Europejskiej, czyli tak zwanemu Zielonemu Ładowi - wyjaśnia organizator protestu rolników z powiatu koszalińskiego Michał Szcześniak. - Przede wszystkim zatrzymanie importu zbóż i płodów rolnych. Druga sprawa zatrzymanie Zielonego Ładu. Dla nas ten Zielony Ład jest do wyrzucenia do kosza. To są dwa główne postulaty, które muszą zostać spełnione. Do tego chcielibyśmy, żeby została uruchomiona też dopłata w jakimś stopniu do zbóż czy do nawozów. Naprawdę ponosimy bardzo duże straty.
Delegacja rolników z powiatu koszalińskiego, dołączy też do protestujących na granicy z Ukrainą. Rolnicy złożą swoje postulaty w delegaturze Urzędu Wojewódzkiego. Od wtorku protesty rolników ruszają w całym kraju.
Prawie pół godzinna dyskusja rolników z naszego regionu z wojewodą zachodniopomorskim poprzedziła poniedziałkową, kolejną blokadę drogi szybkiego ruchu S3.
Protestujący zapowiedzieli, że w godzinach od 14.00 do 16.00 pojawią się na co najmniej ośmiu drogach naszego regionu - mówi rzecznik rolniczych blokad Roman Waszczyk.