Kierowca, który śmiertelnie potrącił 20-latka na przejściu dla pieszych w Kołobrzegu usłyszał zarzut. Pozostaje jednak na wolności.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę na ulicy Koszalińskiej. W 20-letniego Ukraińca znajdującego się w obrębie pasów wjechała rozpędzona taksówka. Poszkodowany mężczyzna trafił do miejscowego szpitala, jednak na skutek poniesionych obrażeń zmarł.
33-letni kierowca został przewieziony do kołobrzeskiej komendy policji. Usłyszał zarzut, jednak Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie mówi, że nie trafił on do aresztu.
- Kierowca usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Zastosowano wobec niego dozór i poręczenie majątkowe. Zatrzymano prawo jazdy podejrzanego. Był on trzeźwy, wstępnie wiemy, że nie był pod wpływem żadnych środków psychoaktywnych - informuje Dziadczyk.
Obecnie prokuratura nie potwierdza również tego, czy kierowca był wcześniej karany za podobne zdarzenie. Śmierć 20-latka wywołała natomiast dyskusję na temat bezpieczeństwa na drodze, na której w styczniu również śmiertelnie została potrącona kobieta. Pojawił się również wniosek o to, by w tym miejscu zainstalować fotoradar.
33-letni kierowca został przewieziony do kołobrzeskiej komendy policji. Usłyszał zarzut, jednak Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie mówi, że nie trafił on do aresztu.
- Kierowca usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Zastosowano wobec niego dozór i poręczenie majątkowe. Zatrzymano prawo jazdy podejrzanego. Był on trzeźwy, wstępnie wiemy, że nie był pod wpływem żadnych środków psychoaktywnych - informuje Dziadczyk.
Obecnie prokuratura nie potwierdza również tego, czy kierowca był wcześniej karany za podobne zdarzenie. Śmierć 20-latka wywołała natomiast dyskusję na temat bezpieczeństwa na drodze, na której w styczniu również śmiertelnie została potrącona kobieta. Pojawił się również wniosek o to, by w tym miejscu zainstalować fotoradar.