Mniej koncertów, ale stawianie na ich jakość - to zapowiedź nowego dyrektora naczelnego i artystycznego Filharmonii w Szczecinie.
Przemysław Neumann był w piątek gościem "Rozmów pod Krawatem" i mówił o wizji i kierunki, jaki obiera. Wszystko także w kontekście budżetu, w którym trzeba się zamknąć.
Prowadzący dopytywał o luki w kalendarzu melomanów, bo koncerty nie są planowane na każdy piątek. Maestro odpowiedział, że to świadome działanie.
- Ten zespół był przez ostatnie lata eksploatowany za bardzo, to się trochę też odbijało na poziomie artystycznym, bo nie da się grać w trybie piątek-niedziela dużych koncertów tymi samymi ludźmi. Cały czas pracują emocjami i trzeba mieć chwilę, żeby pozwolić przejść tym emocjom przez człowieka i z czystą głową podejść do kolejnego wyzwania - mówił Neumann.
- Czy te piątki wolne dla muzyków oznaczają też mniejsze pensje dla nich?
- W tym systemie, który mamy, niestety tak. Dlatego trochę to było błędne koło i gdzieś trzeba wypośrodkować, ale jednocześnie zadbać o ten zespół, żeby nie stracili na tym finansowo, bo moim zdaniem to była absolutnie praca ponad miarę - odpowiedział Neumann.
Z Przemysławem Neumannem rozmawialiśmy także o zbliżającym się 140-leciu Konzerthausu, o cyklu Pomniki symfoniki, czy o rodzinnych koncertach w ramach EduFilharmonii.
Prowadzący dopytywał o luki w kalendarzu melomanów, bo koncerty nie są planowane na każdy piątek. Maestro odpowiedział, że to świadome działanie.
- Ten zespół był przez ostatnie lata eksploatowany za bardzo, to się trochę też odbijało na poziomie artystycznym, bo nie da się grać w trybie piątek-niedziela dużych koncertów tymi samymi ludźmi. Cały czas pracują emocjami i trzeba mieć chwilę, żeby pozwolić przejść tym emocjom przez człowieka i z czystą głową podejść do kolejnego wyzwania - mówił Neumann.
- Czy te piątki wolne dla muzyków oznaczają też mniejsze pensje dla nich?
- W tym systemie, który mamy, niestety tak. Dlatego trochę to było błędne koło i gdzieś trzeba wypośrodkować, ale jednocześnie zadbać o ten zespół, żeby nie stracili na tym finansowo, bo moim zdaniem to była absolutnie praca ponad miarę - odpowiedział Neumann.
Z Przemysławem Neumannem rozmawialiśmy także o zbliżającym się 140-leciu Konzerthausu, o cyklu Pomniki symfoniki, czy o rodzinnych koncertach w ramach EduFilharmonii.