Obchodzimy dziś Barbórkę. To górnicze święto wiąże się z tradycją nie tylko na Górnym Śląsku. Kopalnia działa także w nad morzem, w Kołobrzegu.
W kołobrzeskiej kopali borowiny wiele czasu na świętowanie nie ma - opowiada Andrzej Klepacz, pracujący właśnie „na młynku”, choć jeszcze wczoraj miał do wykonania robotę „na garnku”. Wszystko zależy od tego, jakie zamówienie danego dnia musi opuścić kopalnię, w której na miejscu pracują obecnie cztery osoby.
- Ja akurat na młynku. Muszę mielić borowinę. Prostu borowina wychodzi od nas w różnej konsystencji - mówi Klepacz.
W Barbórkę zakład odwiedzają delegacje instytucji pamiętających, że w tym miejscu surowiec prosto z wody wydobywa się od lat siedemdziesiątych. Życzenia na miejscu składała wicemarszałek Anna Bańkowska.
- Dziękujemy za to, że robią swoją robotę. Możemy powiedzieć śmiało, że borowina z Kołobrzegu jest bezkonkurencyjna - mówi Bańkowska.
W okresie zimowym wydobycie borowiny jest wstrzymywane. Obecnie trwa więc obróbka „czarnego złota”, które zostało wydobyte w zakończonym sezonie. Jest to nawet 3 000 metrów sześciennych borowiny.
- Ja akurat na młynku. Muszę mielić borowinę. Prostu borowina wychodzi od nas w różnej konsystencji - mówi Klepacz.
W Barbórkę zakład odwiedzają delegacje instytucji pamiętających, że w tym miejscu surowiec prosto z wody wydobywa się od lat siedemdziesiątych. Życzenia na miejscu składała wicemarszałek Anna Bańkowska.
- Dziękujemy za to, że robią swoją robotę. Możemy powiedzieć śmiało, że borowina z Kołobrzegu jest bezkonkurencyjna - mówi Bańkowska.
W okresie zimowym wydobycie borowiny jest wstrzymywane. Obecnie trwa więc obróbka „czarnego złota”, które zostało wydobyte w zakończonym sezonie. Jest to nawet 3 000 metrów sześciennych borowiny.