Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ostrzega przed wzrostem potęgi militarnej Chin. Jego zdaniem, jeśli władze w Pekinie podejmą decyzję o zajęciu Tajwanu, zwrócą się o pomoc do Rosji. Tymczasem na Tajwanie trwają największe w historii manewry wojskowe, podczas których ćwiczona jest gotowość na wpadek ataku.
Słowa sekretarza generalnego NATO zostały pozytywnie odebrane na Tajwanie, który ze względu na delikatne relacje wielu państw regionu USA z Chinami nie ma pewności, na kogo mógłby liczyć w sytuacji zagrożenia. Rutte w tym tygodniu podkreślał, że Chiny w ostatnim czasie znacznie powiększyły swój arsenał nuklearny. Mają też więcej jednostek marynarki wojennej niż Stany Zjednoczone.
Jego zdaniem, jeśli Chiny zdecydują się na próbę przejęcia władzy nad Tajwanem, poproszą o pomoc Rosję. Pekin uważnie analizuje sytuację po rosyjskiej agresji na Ukrainę i jej międzynarodowe konsekwencje dla Kremla. Tymczasem na Tajwanie trwają największe w historii manewry, podczas których dojdzie też do ćwiczeń obrony cywilnej. Na wypadek konieczności natychmiastowej ewakuacji.
Jego zdaniem, jeśli Chiny zdecydują się na próbę przejęcia władzy nad Tajwanem, poproszą o pomoc Rosję. Pekin uważnie analizuje sytuację po rosyjskiej agresji na Ukrainę i jej międzynarodowe konsekwencje dla Kremla. Tymczasem na Tajwanie trwają największe w historii manewry, podczas których dojdzie też do ćwiczeń obrony cywilnej. Na wypadek konieczności natychmiastowej ewakuacji.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin