Informowały o aktualnej godzinie, ale dziś mało komu to potrzebne. W Szczecinie ostało się jeszcze kilkanaście miejskich zegarów. Czy są one są reliktem przeszłości?
- Czy on dobrze chodzi? No prawie dobrze. Ale to kwestia wejścia i ustawienia. - Dzisiaj każdy ma w telefonie zegar, to myślę, że mało kto na niego spogląda. - Każdy ma telefon w ręce, ale to jest ładne. Takie jak zegary są bardzo majestatyczne - mówią mieszkańcy.
- W zasobach Szczecińskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego są dwa zegary ogólnodostępne - informuje Sylwia Cyza-Słomska z Urzędu Miasta w Szczecinie. - Jeden jest na osiedlu Sienno oraz ten bardziej znany na deptaku Bogusława.
Czesław Złotnik opiekuje się zegarem na Zamku Książąt Pomorskich od 2005 roku. - Wskazywał czas dworzanom, wskazywał czas gościom, bo to był okres, kiedy zegar był urządzeniem ekskluzywnym. Nie każdy miał zegar przy sobie. Jeden z pierwszych zegarów, który uruchomiłem, to informował gongami wędkarzy, że już czas na obiad - mówi Złotnik.
Najstarszy, działający nieprzerwanie, zegar w Szczecinie znajduję się na budynku Muzeum Techniki i Komunikacji. Został on uruchomiony na początku XX wieku.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski