Troja, Tabaluga, Trafika i Torek zasiliły szeregi psiego patrolu szczecińskiej policji. To psy patrolowo-tropiące rasy owczarek belgijski.
Młodzi psi funkcjonariusze rozpoczęli pięciomiesięczne szkolenie pod okiem szczecińskich kynologów i policyjnych przewodników.
- Te pieski wstępnie zostały sprawdzone w szkole policyjnej. Na co dzień będą patrolowały nasze rejony miasta, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba, będą tropiły sprawców przestępstw, osoby zaginione, będą używane do tropienia śladów ludzkich - mówi aspirant sztabowy Paweł Naworski.
- To jest mój drugi policjant, któremu mogę w pełni zaufać. Po szkoleniu wiem, czego od niego mogę oczekiwać, do czego jest zdolny - mówi aspirant sztabowy Marcin Jaruszyński.
- Miałam ubrany rękaw i wtedy policjant po uprzedzeniu mnie, że będę gryziona, puścił psa. Wtedy trzeba go przyjąć i zamortyzować to, bo pies może przewrócić. No jest to siła bardzo duża - mówi Wiktora Tonder, studentka pierwszego roku kynologii.
W szeregach szczecińskiej policji służy teraz 18 owczarków.
- Te pieski wstępnie zostały sprawdzone w szkole policyjnej. Na co dzień będą patrolowały nasze rejony miasta, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba, będą tropiły sprawców przestępstw, osoby zaginione, będą używane do tropienia śladów ludzkich - mówi aspirant sztabowy Paweł Naworski.
- To jest mój drugi policjant, któremu mogę w pełni zaufać. Po szkoleniu wiem, czego od niego mogę oczekiwać, do czego jest zdolny - mówi aspirant sztabowy Marcin Jaruszyński.
- Miałam ubrany rękaw i wtedy policjant po uprzedzeniu mnie, że będę gryziona, puścił psa. Wtedy trzeba go przyjąć i zamortyzować to, bo pies może przewrócić. No jest to siła bardzo duża - mówi Wiktora Tonder, studentka pierwszego roku kynologii.
W szeregach szczecińskiej policji służy teraz 18 owczarków.
Edycja tekstu: Michał Król