Prezydent Andrzej Duda zastosował wobec Roberta Bąkiewicza prawo łaski. Nie musi on odbywać zasądzonych prac społecznych. Ułaskawienie nie obejmuje jednak nawiązki ani zatarcia skazania.
- To jest kolejne bankructwo moralne prezydenta Dudy. Ale na poziomie politycznym to jest wsparcie dla środowiska pana Bąkiewicza, które jest w tej chwili Prawu i Sprawiedliwości bardzo potrzebne - ocenił.
- Przyczyny do ułaskawienia powinny powstać po wydanym wyroku. I to może być tak: gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia jego lub kogoś z rodziny. Gwałtowne pogorszenie się stanu majątkowego. Coś, co jest wyjątkowe. Co tu jest wyjątkowego?! - retorycznie pytał Łyczywek.
W listopadzie 2023 roku sąd prawomocnie skazał Bąkiewicza za naruszenie nietykalności cielesnej aktywistki, tzw. Babci Kasi. Bąkiewicz został wtedy skazany na rok ograniczenia wolności w postaci wykonywania prac społecznych w liczbie 30 godzin miesięcznie oraz został zobowiązany do wypłaty nawiązki na rzecz pokrzywdzonej.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin
