ten "proteścik", taki delikatny, aksamitny wręcz, niczego nie zmieni i nikt z decydentów go nie zauważy, a tym bardziej - nie weźmie go pod uwagę i niczego nie zmieni.
ABY PROTEST nauczycieli DOTARŁ DO ŚWIADOMOŚCI rządzących - nauczyciele i pracownicy powinni wszyscy, gremialnie wziąć w nim udział.
A w szkołach zostawić tylko woźnych do pilnowania drzwi.
I tak codziennie. Aż do skutku.

@ Jan Nowak- co za inteligentne uwagi. Radzę podpowiedzieć nauczycielom. Pewnie wezmą pod uwagę.Jedynie wozni nie będą zadowoleni.

Będą strajkować, za czym , że mają bardzo dobrze, że dalej są układy, praca po znajomości, rożne umowy o pracę, emeryci do deski grobowej uczą,kolesiostwo, chodznie na zwolnienia bo się święta zbliżają, niekonczce się zastępstwa przez kogo popadnie wycieczki od maja do czerwca i zero lekcji ( zagranicą nie ma praktyk by uczniowie zecszkoly nezdzili na wycieczki id tego jest rodzic)przez rok potrafi nie być nauczyciela do przedmiotu albo w ciągu roku jest czterech i dziecko matury może nie zdać, że niektórzy przedmiotów egzaminacyjnych uczą bez przygotowania, klasy po 36 uczniów, że mają dziwne praktyki nieprzestrzegania przepisów. A szczerze nie brakuje nsuczycieli tylko jest ich nadmiar.I zawsze strasznie oburzeni jak , ktoś wobec nich coś źle mowi ale sami mogą. Trzeba najpierw być w porządku a później krzyczeć. Ja życzę aby szkola przeszła pod kodeks pracy, urlop jak inni, żeby nauczycieli zatrtrudniala profesjonalna grupa rekruterów i żeby nadzór miał kontrolę nad tym , żeby ZUS przejrzałem się zwolnieniom i cała reszta służb co die dzieje. Bo zwykły człowiek moze to tylko skomentował i na koniec do ogródka - niech ten pierwszy rzuci kamien kto jest nie winy