Parkiet wycyklinowany, pierwsze trzy rzędy siedzeń odnowione - brakuje tylko krzesełek na trybunach. Remont hali miejskiej przy ul. Twardowskiego w Szczecinie sprawia trochę kłopotu kibicom.
Na razie, aby obejrzeć mecze piłki ręcznej albo koszykówki, muszą stać. Do siedzenia dostępne są tylko ławki przy parkiecie.
- Krzesła mają pojawić się lada moment - zapewnia dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji Karol Lipiński. - A że oglądamy teraz każdą złotówkę, no to robimy to trochę własnymi siłami. Czyli zamówiliśmy te krzesełka, które będą montowane dopiero w przyszłym tygodniu. W tej chwili są montowane stelaże drewniane, w których będą te krzesełka zamontowane. Także myślę, że w pierwszych dwóch tygodniach października powinniśmy już mieć tą halę zakończoną.
Kibice są wyrozumiali i cierpliwie czekają na nowe krzesła.
- Pomału się zmienia. Prócz siedzeń brakuje nagłośnienia. Ja bardzo się cieszę, że w tej chwili wygląda to, tak jak wygląda. Czekamy jeszcze na krzesełka, ale widać, że wszystko idzie w dobrym kierunku. - Sytuacja tymczasowa, nie ma co narzekać. Hala jest mała, ale ja zawsze mówię, że na takiej hali czuć boisko, czuć grę bardziej. - Ja siedzę praktycznie przy samym boisku, ale myślę, że jeżeli przyjdzie większa ilość ludzi, to rzeczywiście może być to jakieś ograniczenie dostępności - mówią kibice.
Remont hali miejskiej przy ulicy Twardowskiego rozpoczął się w czerwcu i potrwa do połowy października. Po remoncie obiekt pomieści blisko 1000 osób.
- Krzesła mają pojawić się lada moment - zapewnia dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji Karol Lipiński. - A że oglądamy teraz każdą złotówkę, no to robimy to trochę własnymi siłami. Czyli zamówiliśmy te krzesełka, które będą montowane dopiero w przyszłym tygodniu. W tej chwili są montowane stelaże drewniane, w których będą te krzesełka zamontowane. Także myślę, że w pierwszych dwóch tygodniach października powinniśmy już mieć tą halę zakończoną.
Kibice są wyrozumiali i cierpliwie czekają na nowe krzesła.
- Pomału się zmienia. Prócz siedzeń brakuje nagłośnienia. Ja bardzo się cieszę, że w tej chwili wygląda to, tak jak wygląda. Czekamy jeszcze na krzesełka, ale widać, że wszystko idzie w dobrym kierunku. - Sytuacja tymczasowa, nie ma co narzekać. Hala jest mała, ale ja zawsze mówię, że na takiej hali czuć boisko, czuć grę bardziej. - Ja siedzę praktycznie przy samym boisku, ale myślę, że jeżeli przyjdzie większa ilość ludzi, to rzeczywiście może być to jakieś ograniczenie dostępności - mówią kibice.
Remont hali miejskiej przy ulicy Twardowskiego rozpoczął się w czerwcu i potrwa do połowy października. Po remoncie obiekt pomieści blisko 1000 osób.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin