Biją rekord, a jednocześnie promują udzielanie pierwszej pomocy. W całej Polsce tysiące osób jednocześnie prowadziło resuscytację krążeniowo-oddechową.
16 października obchodzony jest Europejski Dzień Przywracania Czynności Serca. Z tej okazji Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zorganizowała bicie rekordu w udzielaniu pierwszej pomocy. Do akcji włączył się Kołobrzeg, gdzie ponad 200 osób ćwiczyło resuscytację w hali Milenium.
- Zawsze się będziemy bać, ale uratowanie życia jest ważniejsze. - Trzeba rozpocząć od zabezpieczenia miejsca, sprawdzić czy jest przytomny, czy oddycha. Jeżeli nie oddycha, przystępuje się do resuscytacji - mówią uczestnicy akcji.
Ratownik Remigiusz Jankowski zaznacza, jak ważna jest szybka reakcja w przypadku zatrzymania serca.
- Proszę pamiętać, że jeśli osoba jest nieprzytomna i nie oddycha, to praktycznie większa krzywda jej się już nie stanie. My tylko możemy pomóc, na pewno nie zaszkodzić - mówi Jankowski.
Dotychczas rekord w jednoczesnej resuscytacji ustanowiony został w 2019 roku, gdy w akcji wzięło udział ponad 150 tysięcy osób.
- Zawsze się będziemy bać, ale uratowanie życia jest ważniejsze. - Trzeba rozpocząć od zabezpieczenia miejsca, sprawdzić czy jest przytomny, czy oddycha. Jeżeli nie oddycha, przystępuje się do resuscytacji - mówią uczestnicy akcji.
Ratownik Remigiusz Jankowski zaznacza, jak ważna jest szybka reakcja w przypadku zatrzymania serca.
- Proszę pamiętać, że jeśli osoba jest nieprzytomna i nie oddycha, to praktycznie większa krzywda jej się już nie stanie. My tylko możemy pomóc, na pewno nie zaszkodzić - mówi Jankowski.
Dotychczas rekord w jednoczesnej resuscytacji ustanowiony został w 2019 roku, gdy w akcji wzięło udział ponad 150 tysięcy osób.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin