Skończył się remont, zaczęły się nerwy. Po modernizacji ulicy Sosabowskiego w Szczecinie kierowcy zyskali pewność siebie, ale uczniowie pobliskiej szkoły stracili poczucie bezpieczeństwa. Tak przynajmniej twierdzą rodzice dzieci uczących się w zespole szkół przy ulicy Romera.
- Przez pędzące samochody w okolicy przejść dla pieszych przy rondzie ONZ, niespełna trzy tygodnie temu doszło do dwóch wypadków z udziałem trojga dzieci z naszej szkoły - mówi Grzegorz Wierucki, wiceprzewodniczący Rady Rodziców ZSO numer 4 w Szczecinie. - Jedno z nich tego samego dnia musiało mieć niestety operację i konieczne było skręcenie kości na śruby. Mamy wejście, mamy zejście z ronda, dwa pasy w jedną, dwa w drugą i tramwaj w środku. Wygląda to strasznie. Osobiście sam boję się o bezpieczeństwo moich dzieci.
- Na poprawę bezpieczeństwa uczniów mogą wpłynąć tylko władze miasta - dodaje dyrektor placówki Mirosław Mika. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby przesunięcie kawałek w głąb przejścia dla pieszych, podwyższenie tego przejścia, tak żeby kierowcy fizycznie byli zmuszeni do ograniczenia prędkości, ale również zainstalowanie tam wymuszonego sygnalizatora pieszych, po naciśnięciu spowoduje zapalenie się czerwonego światła.
Z dyrekcją szkoły i rodzicami spotkał się m.in. szczeciński radny KO, Andrzej Radziwinowicz. Pojawił się pomysł stworzenia bezpiecznego przejścia.
- Pulsujące światło przy znaku D6, może jakieś tak zwane tarki na jezdni, które będą informowały kierowców o zbliżaniu się do przejścia, lepsze oznakowanie, być może jak sygnalizacja wskazująca, że jedziemy zbyt szybko. Nad tym będę pracował wspólnie z prezydentem i jeśli czegoś nie zrobimy szybko, to po prostu może się wydarzyć tam tragedia - powiedział Radziwinowicz.
Nowy odcinek ulicy Sosabowskiego został otwarty pod koniec lutego tego roku. Remont kosztował ponad 100 mln złotych.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Na poprawę bezpieczeństwa uczniów mogą wpłynąć tylko władze miasta - dodaje dyrektor placówki Mirosław Mika. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby przesunięcie kawałek w głąb przejścia dla pieszych, podwyższenie tego przejścia, tak żeby kierowcy fizycznie byli zmuszeni do ograniczenia prędkości, ale również zainstalowanie tam wymuszonego sygnalizatora pieszych, po naciśnięciu spowoduje zapalenie się czerwonego światła.
Z dyrekcją szkoły i rodzicami spotkał się m.in. szczeciński radny KO, Andrzej Radziwinowicz. Pojawił się pomysł stworzenia bezpiecznego przejścia.
- Pulsujące światło przy znaku D6, może jakieś tak zwane tarki na jezdni, które będą informowały kierowców o zbliżaniu się do przejścia, lepsze oznakowanie, być może jak sygnalizacja wskazująca, że jedziemy zbyt szybko. Nad tym będę pracował wspólnie z prezydentem i jeśli czegoś nie zrobimy szybko, to po prostu może się wydarzyć tam tragedia - powiedział Radziwinowicz.
Nowy odcinek ulicy Sosabowskiego został otwarty pod koniec lutego tego roku. Remont kosztował ponad 100 mln złotych.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Przez pędzące samochody w okolicy przejść dla pieszych przy rondzie ONZ, niespełna trzy tygodnie temu doszło do dwóch wypadków z udziałem trojga dzieci z naszej szkoły - mówi Grzegorz Wierucki, wiceprzewodniczący Rady Rodziców ZSO numer 4 w Szczecinie.
- Na poprawę bezpieczeństwa uczniów mogą wpłynąć tylko władze miasta - dodaje dyrektor placówki Mirosław Mika.
Z dyrekcją szkoły i rodzicami spotkał się m.in. szczeciński radny KO, Andrzej Radzwinowicz. Pojawił się pomysł stworzenia bezpiecznego przejścia.


Radio Szczecin