Kolejny mecz bez wygranej zanotowali piłkarze Kotwicy Kołobrzeg. Na zakończenie siódmej kolejki II ligi zremisowali z Radunią Stężyca.
Radunia to zespół, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał. Kotwica nie potrafiła natomiast wygrać żadnego z trzech ostatnich spotkań. Również w tym meczu nie ustregła się błędów w obronie. Po jednym z nich, pierwszy celny strzał gości wylądował w bramce i było 0:1.
Gospodarze wciąż nie potrafili poradzić sobie z dobrze zorganizowaną defensywą Raduni, więc prowadzący zespół w zastępstwie za zawieszonego Macieja Bartoszka Hermes Soares dokonał pięciu roszad w składzie. Bramkę wyrównującą zdobył właśnie wprowadzony na boisko Aron Stasiak.
Po meczu, prowadzący Kotwicę Hermes żałował, że pomimo dominacji w końcówce nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki: - Mieliśmy jeszcze groźniejsze sytuacje... Szkoda, że udało się nam strzelić tylko na 1:1 i z tego tylko jeden punkt - dodał Hermes.
Kotwica z dorobkiem ośmiu punktów zajmuje 12. pozycję w tabeli II ligi. W następnej kolejce kołobrzeżanie pojadą do lidera, czyli rezerw Zagłębia Lubin.
Gospodarze wciąż nie potrafili poradzić sobie z dobrze zorganizowaną defensywą Raduni, więc prowadzący zespół w zastępstwie za zawieszonego Macieja Bartoszka Hermes Soares dokonał pięciu roszad w składzie. Bramkę wyrównującą zdobył właśnie wprowadzony na boisko Aron Stasiak.
Po meczu, prowadzący Kotwicę Hermes żałował, że pomimo dominacji w końcówce nie udało się zdobyć zwycięskiej bramki: - Mieliśmy jeszcze groźniejsze sytuacje... Szkoda, że udało się nam strzelić tylko na 1:1 i z tego tylko jeden punkt - dodał Hermes.
Kotwica z dorobkiem ośmiu punktów zajmuje 12. pozycję w tabeli II ligi. W następnej kolejce kołobrzeżanie pojadą do lidera, czyli rezerw Zagłębia Lubin.