W sobotę w austriackim Bischofshofen zakończy się 72. Turniej Czterech Skoczni. Liderem imprezy przed ostatnim konkursem jest Japończyk Ryoyu Kobayashi.
Na starcie sześciu Polaków - Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek i Maciej Kot. W kwalifikacjach na 10. miejscu był Stoch, a polscy skoczkowie latali dość daleko nie tylko w tej serii, ale również w treningach. Trener reprezentacji Polski - Thomas Thurnbichler - jest więc coraz większym optymistą.
- Święta za nami, ale nasz zespół zaczyna otrzymywać prezenty za dobrą pracę. Zauważam jeszcze wyraźniej niż w Innsbrucku, że skaczemy coraz lepiej. Szczególnie te w drugiej serii treningowej były naprawdę dobre. W kwalifikacjach pojawiły się małe błędy, ale nasze skoki są efektywne - powiedział trener.
Konkurs o 16.30. Przed nim, o 15.00, jeszcze seria próbna.
- Święta za nami, ale nasz zespół zaczyna otrzymywać prezenty za dobrą pracę. Zauważam jeszcze wyraźniej niż w Innsbrucku, że skaczemy coraz lepiej. Szczególnie te w drugiej serii treningowej były naprawdę dobre. W kwalifikacjach pojawiły się małe błędy, ale nasze skoki są efektywne - powiedział trener.
Konkurs o 16.30. Przed nim, o 15.00, jeszcze seria próbna.