Kryształowo czysty głos, wyjątkowa muzykalność oraz kunszt interpretacyjny czynią Irenę Santor artystką ponadczasową. We wtorek obchodziła w Filharmonii w Szczecinie Diamentowy jubileusz pt. "Śpiewam, czyli jestem".
- Jestem na scenie od 1951 roku, więc to już jest bardzo dużo lat. Śmieję się z tego, że obchodzę diamentowy jubileusz. To są wszystko tylko nazwy, a czy to jest po sześćdziesięciu latach pracy, czy siedemdziesięciu, to nie ma znaczenia. Jutro jest ważne - mówi Irena Santor.
Perfekcyjne wykonanie piosenek 85. letnia artystka dopełniła wspomnieniami m.in. o swoim życiu artystycznym, kompozytorach i autorach tekstów. Śpiewała też z publicznością, która nie kryła zadowolenia z niezwykłego koncertu.
- Tyle lat na scenie, a tak pięknie jeszcze śpiewa. Wzruszyłem się naprawdę. - To jest moja ulubiona piosenkarka. Jej utwory przepiękne są, wiec jestem bardzo zadowolona, że byłam na tym koncercie. - mówiła publiczność.
Na kolejny koncert Diamentowego jubileuszu Irena Santor zaprasza do Torunia.
Perfekcyjne wykonanie piosenek 85. letnia artystka dopełniła wspomnieniami m.in. o swoim życiu artystycznym, kompozytorach i autorach tekstów. Śpiewała też z publicznością, która nie kryła zadowolenia z niezwykłego koncertu.
- Tyle lat na scenie, a tak pięknie jeszcze śpiewa. Wzruszyłem się naprawdę. - To jest moja ulubiona piosenkarka. Jej utwory przepiękne są, wiec jestem bardzo zadowolona, że byłam na tym koncercie. - mówiła publiczność.
Na kolejny koncert Diamentowego jubileuszu Irena Santor zaprasza do Torunia.