- Przede wszystkim możemy zajrzeć kamerą tam, gdzie ludzkie oko nie zagląda. Wznosimy się dronem np. nad witraż i tam nagle widać klatkę, której nie zobaczymy w inny sposób, albo sztukaterię na wysokości plafonu, czy sufitu prześwitującego. Mnóstwo rzeczy, które są niezwykłe, które trudno ogarnąć wzrokiem - powiedziała Małgorzata Frymus.
W rezydencji można również zobaczyć trzy wystawy, wśród nich zatytułowaną „Willa Lentza. Historia (od)nowa”, której kuratorami są Maciej Słomiński i Michał Dębowski, będący także autorami publikacji pod tym samym tytułem.
- Trochę nawiązujemy tą wystawą, która pokazuje zarówno historię Willi Lentza, jak i efekty tych spektakularnych prac konserwatorskich i tym, czym skarbiec był dla tych dawnych mieszkańców Willi, którzy trzymali tam swoje kosztowności, do tego, czym dzisiaj Willa Lentza jest dla mieszkańców Szczecina - podsumował Michał Dębowski.
W niedzielę od godziny 15.45 kolejne wydarzenia związane z otwarciem Willi Lentza, m.in. koncert formacji Jazz Band Młynarski-Masecki (o godz. 20), który zakończy się widowiskiem multimedialnym 3D pt. „1888 - Iluzja czasu”.