Milicjant ranny od postrzału w głowę zginął w nocy z piątku na sobotę na jednej z ulic Kijowa - taką informację podało ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Opozycja nie komentuje tych doniesień.
W nocy doszło do kolejnych strać zwolenników integracji z Unią Europejską z oddziałami ukraińskiej milicji. Według doniesień mediów, rannych zostało co najmniej kilku demonstrantów.
Policjanci mieli strzelać do manifestujących, w stronę służb poleciały race i kostki brukowe. O sprowokowanie zamieszek wzajemnie obwiniają się obydwie strony ukraińskiego konfliktu - informuje "Rzeczpospolita".
W sobotę rano walki ustały, a demonstranci i milicjanci zawarli chwilowy rozejm. Wycofali się i odpoczywają przy ogniskach - podaje TVN24.
Sytuacja na Ukrainie, gdzie od dwóch miesięcy trwają protesty, zaostrzyła się w środę. Przeciwnicy prezydenta Wiktora Janukowycza okupują siedziby administracji państwowej w kilku miastach. Opozycja i lekarze informują, że w starciach z milicją zginęło już kilka osób.
Manifestacje w Kijowie rozpoczęły się w listopadzie, gdy rząd ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do integracji z Unią Europejską. Materiał: TVN24/x-news
Policjanci mieli strzelać do manifestujących, w stronę służb poleciały race i kostki brukowe. O sprowokowanie zamieszek wzajemnie obwiniają się obydwie strony ukraińskiego konfliktu - informuje "Rzeczpospolita".
W sobotę rano walki ustały, a demonstranci i milicjanci zawarli chwilowy rozejm. Wycofali się i odpoczywają przy ogniskach - podaje TVN24.
Sytuacja na Ukrainie, gdzie od dwóch miesięcy trwają protesty, zaostrzyła się w środę. Przeciwnicy prezydenta Wiktora Janukowycza okupują siedziby administracji państwowej w kilku miastach. Opozycja i lekarze informują, że w starciach z milicją zginęło już kilka osób.
Manifestacje w Kijowie rozpoczęły się w listopadzie, gdy rząd ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do integracji z Unią Europejską. Materiał: TVN24/x-news