Stany Zjednoczone zaatakowały pozycje bojowników Państwa Islamskiego w Syrii. W nalotach brali też udział sojusznicy Ameryki z kilku krajów arabskich.
To pierwsze naloty kierowane przez Pentagon na pozycje Islamistów w Syrii. Przed dwoma tygodniami zapowiedział je prezydent USA Barack Obama.
W operacji wzięły udział samoloty bezzałogowe "Predator", myśliwce oraz bombowce. Amerykanie użyli też specjalnych pocisków manewrujących.
Bombardowane były m.in. ośrodki szkoleniowe oraz magazyny broni. Informacje na temat działań przeciw terrorystom w Syrii potwierdziło dowództwo wojsk Stanów Zjednoczonych, które wydało specjalny komunikat w tej sprawie.
Podobne naloty prowadzone są od sierpnia w Iraku na terenach, które kontrolują terroryści z Państwa Islamskiego. Łącznie było ich 190.
W operacji wzięły udział samoloty bezzałogowe "Predator", myśliwce oraz bombowce. Amerykanie użyli też specjalnych pocisków manewrujących.
Bombardowane były m.in. ośrodki szkoleniowe oraz magazyny broni. Informacje na temat działań przeciw terrorystom w Syrii potwierdziło dowództwo wojsk Stanów Zjednoczonych, które wydało specjalny komunikat w tej sprawie.
Podobne naloty prowadzone są od sierpnia w Iraku na terenach, które kontrolują terroryści z Państwa Islamskiego. Łącznie było ich 190.