Prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej z policją zabezpieczyli dokumenty dot. TW "Bolka" w domu zmarłego generała Czesława Kiszczaka - poinformował prezes IPN Łukasz Kamiński.
Jak tłumaczył dziennikarzom Kamiński, we wtorek do Instytutu zgłosiła się wdowa po generale Kiszczaku, która zaoferowała sprzedaż dokumentów przechowywanych przez jej męża.
- Przedstawiła zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru zatytułowaną "Informacja opracowana ze słów TW Bolek z odbytego spotkania w dniu 16 listopada 1974 roku" i poinformowała, że tego typu dokumentów posiada więcej. O sprawie niezwłocznie został poinformowany Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie - mówił Łukasz Kamiński.
Według części historyków i politologów, tajnym współpracownikiem o pseudonimie "Bolek" miał być były prezydent i przywódca "Solidarności" Lech Wałęsa.
Zgodnie z polskim prawem, każdy kto posiada dokumenty z zakresu działania IPN jest zobowiązany wydać je bezzwłocznie prezesowi Instytutu.
- Przedstawiła zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru zatytułowaną "Informacja opracowana ze słów TW Bolek z odbytego spotkania w dniu 16 listopada 1974 roku" i poinformowała, że tego typu dokumentów posiada więcej. O sprawie niezwłocznie został poinformowany Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie - mówił Łukasz Kamiński.
Według części historyków i politologów, tajnym współpracownikiem o pseudonimie "Bolek" miał być były prezydent i przywódca "Solidarności" Lech Wałęsa.
Zgodnie z polskim prawem, każdy kto posiada dokumenty z zakresu działania IPN jest zobowiązany wydać je bezzwłocznie prezesowi Instytutu.