Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan stwierdził, że "Niemcy to niebo dla terrorystów".
Zdaniem prezydenta, Niemcy odmówili ekstradycji do Turcji działaczy organizacji Fethullaha Gullena, którego władze w Ankarze oskarżają o przygotowanie lipcowego zamachu stanu. Ale zdaniem Erogana, Berlin też wspiera i ukrywa działaczy kurdyjskiej partii PKK, którą uznaje za terrorystyczną.
Prezydent przestrzegł Niemców, że pomoc takim organizacjom obróci się przeciw temu krajowi. - Terroryści są jak skorpiony, w końcu zaczną kąsać każdego kto da im schronienie - powiedział Erdogan.
A podobne wypowiedzi z pewnością nie służą relacjom turecko-niemieckim, które się pogorszyły po próbie puczu w Ankarze i są uznawane za najgorsze od lat.
Prezydent przestrzegł Niemców, że pomoc takim organizacjom obróci się przeciw temu krajowi. - Terroryści są jak skorpiony, w końcu zaczną kąsać każdego kto da im schronienie - powiedział Erdogan.
A podobne wypowiedzi z pewnością nie służą relacjom turecko-niemieckim, które się pogorszyły po próbie puczu w Ankarze i są uznawane za najgorsze od lat.


Radio Szczecin