Polski prezydent pogratulował Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
Media w Stanach Zjednoczonych zamieszczają tylko szczątkowe informacje na temat przeprowadzonej rozmowy. Wiadomo, że to polski prezydent zadzwonił do Donalda Trumpa. Konwersacja trwała około kwadransa i przebiegała w miłym i przyjaznym tonie oraz, że nie miała charakteru tylko oficjalnego.
Trump zapewnił, że pod jego rządami sojusz i współpraca polsko-amerykańska będzie kontynuowana. Prezydent elekt dodał ponadto, że bardzo ceni sobie amerykańską Polonię, która miała znaczący wpływ na historię USA.
Obaj politycy zaproponowali złożenie oficjalnych wizyt w Waszyngtonie i Warszawie.
Donald Trump po wyborach rozmawiał już z przedstawicielami 29 państw w tym Rosji, Wielkiej Brytanii czy Australii.
- Z tego co wiem, to była dopiero siódma rozmowa z przywódcą państwa Unii Europejskiej, ale pierwsza z szefem kraju z Europy Środkowo-Wschodniej, nie licząc Rosji i Ukrainy. Uważam, że to wielki sukces naszego kraju, co świadczy, że prezydent-elekt traktuje Polskę poważnie - mówi Piotr Wilczek, ambasador w Stanach Zjednoczonych.
Trump zapewnił, że pod jego rządami sojusz i współpraca polsko-amerykańska będzie kontynuowana. Prezydent elekt dodał ponadto, że bardzo ceni sobie amerykańską Polonię, która miała znaczący wpływ na historię USA.
Obaj politycy zaproponowali złożenie oficjalnych wizyt w Waszyngtonie i Warszawie.
Donald Trump po wyborach rozmawiał już z przedstawicielami 29 państw w tym Rosji, Wielkiej Brytanii czy Australii.
- Z tego co wiem, to była dopiero siódma rozmowa z przywódcą państwa Unii Europejskiej, ale pierwsza z szefem kraju z Europy Środkowo-Wschodniej, nie licząc Rosji i Ukrainy. Uważam, że to wielki sukces naszego kraju, co świadczy, że prezydent-elekt traktuje Polskę poważnie - mówi Piotr Wilczek, ambasador w Stanach Zjednoczonych.