Barack Obama oraz prezydent elekt Donald Trump wystosowali oficjane oświadczenie po śmierci kubańskiego dyktatora Fiedela Castro.
Ustępujący prezydent USA Barack Obama wyraził zrozumienie dla emocji jakie wywołuje śmierć Fidela Castro. Biały Dom przekazał kondolencje rodzinie oraz wyrazy solidarności z narodem kubańskim.
Odejście Fidela Castro wywołało olbrzymie emocje wśród Kubańczyków z Miami, największej amerykańskiej wspólnocie mieszkańców pochodzących z wyspy. Maria pierwsze lata swojego życia spędziła w Havanie, skąd wraz z rodziną uciekła do Stanów Zjednoczonych. Doskonale pamięta ona dyktaturę Fidela Castro.
– Życia tam i tu nie da się porównać. W USA mamy wszystko, możemy mówić co chcemy. Tam czujemy się jak w więzieniu – podkreślała Maria.
Donald Trump w specjalnym oświadczeniu napisał, że odszedł brutalny dyktator, który był oprawcą wobec swojego narodu. Miliarder dodał, że zrobi wszystko aby Kuba była wolna i zmierzała ku dobrobytowi.