"Demokraci, którzy błędnie myśleli, że wygrają stwierdzili, jeszcze w czasie nocy wyborczej, że akceptują wynik. Teraz robią coś innego" - tak działania amerykańskiej partii Demokratów skomentował prezydent-elekt USA.
Przedstawiciele sztabu Clinton zapowiedzieli też, że jeśli ponowne liczenie głosów odbędzie się również w Pensylwanii i Michigan, to także wezmą w tym udział. W tych trzech stanach, zdaniem niektórych ekspertów, mogło dojść do ataków hakerskich na systemy głosowania. Termin na złożenie protestów wyborczych w Michigan i Pensylwanii upływa w poniedziałek.
Według oficjalnych wyników, kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, zdobywając 290 głosów elektorskich. Do zwycięstwa wystarczyło 270. Kandydatka Partii Demokratycznej Hillary Clinton zdobyła 232 głosy.
Trump pokonał Clinton w Wisconsin i Pensylwanii niewielką liczbą głosów. W Michigan prowadził z niewielką przewagą. W tych stanach wciąż trwa liczenie głosów.