Przywódcy 27 państw, już bez Wielkiej Brytanii, rozmawiają w Brukseli o przyszłości Unii Europejskiej. Za dwa tygodnie, w Rzymie, odbędzie się jubileuszowy szczyt, na którym szefowie państw i rządów mają przyjąć deklarację w sprawie reformy Wspólnoty.
Premier Wielkiej Brytanii po czwartkowym szczycie wróciła do domu. W piątek przywódcy europejscy rozmawiają o przyszłości Unii Europejskiej w kontekście Brexitu.
25 marca we Włoszech odbędzie się jubileuszowy szczyt z okazji 60-lecia podpisania Traktatów Rzymskich. Dokument na ten szczyt przygotowują premierzy Włoch, Malty, a także przewodniczący Komisji i Rady Europejskiej. Wytyczne na jubileuszowy szczyt przygotowały również państwa Grupy Wyszehradzkiej, o czym przypomniała w Brukseli Beata Szydło.
- Wspólnie przygotowaliśmy bardzo ważny dokument, który chcielibyśmy, żeby został przyjęty jako baza do dokumentu, który będzie przyjmowany w Rzymie za dwa tygodnie - mówiła premier.
W Brukseli nie milkną echa wyboru, na kolejną kadencję, Donalda Tuska. Niektórzy liderzy wyrazili nadzieję, że czwartkowe głosowanie w sprawie wyboru szefa Rady Europejskiej to incydent. Z kolei strona polska kładzie nacisk na konieczność wypracowania procedur wyboru na wysokie stanowiska w Unii Europejskiej, podkreślając, że te, z którymi teraz mamy do czynienia, są nieprzejrzyste.
25 marca we Włoszech odbędzie się jubileuszowy szczyt z okazji 60-lecia podpisania Traktatów Rzymskich. Dokument na ten szczyt przygotowują premierzy Włoch, Malty, a także przewodniczący Komisji i Rady Europejskiej. Wytyczne na jubileuszowy szczyt przygotowały również państwa Grupy Wyszehradzkiej, o czym przypomniała w Brukseli Beata Szydło.
- Wspólnie przygotowaliśmy bardzo ważny dokument, który chcielibyśmy, żeby został przyjęty jako baza do dokumentu, który będzie przyjmowany w Rzymie za dwa tygodnie - mówiła premier.
W Brukseli nie milkną echa wyboru, na kolejną kadencję, Donalda Tuska. Niektórzy liderzy wyrazili nadzieję, że czwartkowe głosowanie w sprawie wyboru szefa Rady Europejskiej to incydent. Z kolei strona polska kładzie nacisk na konieczność wypracowania procedur wyboru na wysokie stanowiska w Unii Europejskiej, podkreślając, że te, z którymi teraz mamy do czynienia, są nieprzejrzyste.