Platforma Obywatelska zarzuca Ministrowi Obrony Narodowej przekroczenie uprawnień i domaga się od prokuratury zbadania sprawy dostępu do dokumentacji przetargowej dotyczącej zakupu śmigłowców Caracal.
- W Ministerstwie Obrony Narodowej powstał alternatywny ośrodek decyzyjny. Poza oficjalnymi kanałami, poza Inspektoratem Uzbrojenia prowadzono jakiś nieformalny nadzór nad całym postępowaniem - argumentował Cezary Tomczyk.
Wymienione osoby nie miały nic wspólnego z negocjacjami offsetowymi.
- Politycy Platformy Obywatelskiej dobrze wiedzieli, że żadnego przestępstwa nie popełniono, bo - podejrzewam - że ze zrozumieniem czytali dokumenty, wiedzieli, co jest w nich napisane, bo czytać przecież potrafią. Oni ponoszą pełną odpowiedzialność karną, bo mieli pełną świadomość - zaznaczył wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.
Jak przekonuje resort, wszystkie wymieniane przez posłów Platformy osoby "w chwili zapoznawania się z dokumentami dotyczącymi przetargu na śmigłowce wielozadaniowe dla polskiej armii posiadały stosowne upoważnienia, a poszerzone postępowania sprawdzające były prowadzone przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego".
Śledztwo w sprawie Caracali toczy się w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie. Został tu powołany specjalny zespół składający się z kilku prokuratorów i przedstawicieli służb specjalnych. Prokurator krajowy dodał, że obecnie śledczy zakończyli zbieranie materiałów dowodowych i zaczynają przesłuchania świadków.
- Prokuratura w ramach wielkiego śledztwa dotyczącego przetargów na Caracale zajmuje się także tym niewielkim wątkiem związanym z odstąpieniem od negocjacji offsetowych, ich zakończeniem, a także ewentualną rolą pana profesora Berczyńskiego - poinformował Bogdan Święczkowski.
Warunkiem zakupu 50 Carcali było podpisanie umowy offsetowej. Ministerstwo Rozwoju, które prowadziło rozmowy w tej sprawie, w ubiegłym roku informowało, że kontrahent nie przedstawił oferty "zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego".
Według komentatorów, mogło chodzić o niesatysfakcjonującą Polskę wielkość planowanych przez Francuzów inwestycji. Szczegóły nie są znane.
- W Ministerstwie Obrony Narodowej powstał alternatywny ośrodek decyzyjny. Poza oficjalnymi kanałami, poza Inspektoratem Uzbrojenia prowadzono jakiś nieformalny nadzór nad całym postępowaniem - argumentował Cezary Tomczyk.
- Politycy Platformy Obywatelskiej dobrze wiedzieli, że żadnego przestępstwa nie popełniono, bo - podejrzewam - że ze zrozumieniem czytali dokumenty, wiedzieli, co jest w nich napisane, bo czytać przecież potrafią. Oni ponoszą pełną odpowiedzialność karną